Popyt na lotnicze cargo spadł w sierpniu o 3,9% względem roku poprzedniego. To już dziesiąty miesiąc spadków z rzędu. Jak informuje IATA tak długiego okresu spadków nie było od czasu kryzysu finansowego z roku 2008.
Jak podaje Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA), jest to także szesnasty miesiąc z rzędu podczas, którego zdolność przewozowa mierzona tonokilometrami przewyższała wzrost popytu. Podstawową przyczyną nadal jest trwająca wojna handlowa między Chinami a USA, ale także ogólne pogarszająca się sytuacja gospodarcza i niższy o 1% względem roku poprzedniego poziom globalnej wymiany handlowej.
– Wpływ wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami na wolumeny transportu lotniczego jest wyraźny jak nigdy – powiedział Alexandre de Juniac, dyrektor generalny oraz prezes IATA. Dodały przy tym, że sytuacja jest głęboko niepokojąca i możemy się spodziewać dalszego pogarszania warunków biznesowych dla transportu lotniczego. – Handel generuje dobrobyt. Wojny handlowe nie. To jest coś, czego rządy nie powinny zapominać – podkreślił.
W samej Europie linie lotnicze odnotowały w sierpniu spadek popytu na poziomie 3,3% względem roku poprzedniego. Kilkuprocentowe spadki popytu odnotowano także w regionach: Azji i Pacyfiku, Ameryki Północnej oraz na Bliskim Wschodzie. Niewielki wzrost odnotowano w Ameryce Łacińskiej zaś aż 8% na rynku afrykańskim, który jednak pozostaje nieistotny w skali światowej.
Niestety w najbliższych miesiącach mogą pojawić się kolejne utrudnienia. Kilka dni temu Stany Zjednoczone
nałożyły cła na wybrane produkty z Unii Europejskiej. Wśród nich znalazły się przede wszystkim na duże samoloty pasażerskie objęte stawką 10% oraz takie produkty jak wino czy oliwki. To efekt wcześniejszych decyzji WTO w sprawie sporu między USA a UE o dotowanie produkcji samolotów. Na odpowiedź UE nie trzeba było długo czekać. Komisarz UE ds. handlu Cecilia Malmstroem zapowiedziała wczoraj (22 październik)
wprowadzenie ceł na produkty amerykańskie. Pomimo niesprzyjających okoliczności polski rynek lotniczego cargo dynamicznie się rozwija. W 2018 roku przewozy wzrosły o 7,2 proc. względem roku 2017. Prognozowany wzrost popytu na przewozy lotnicze w Polsce napotyka jednak na barierę w postaci braku odpowiedniej infrastruktury, co jest efektem kierunków jej rozwoju w ostatnich 20 latach – piszemy o tym w raporcie „
Rozwój transportu lotniczego w Polsce".
Podczas niedawnego Kongresu Rynku Lotniczego jego przedstawiciele przekonywali, że LOT jest najszybciej rozwijającą się linią w Europie Środowej i jedną z najszybciej rozwijających się na świecie również w dziedzinie cargo. – Segment lotniczego cargo jest jednym z najbardziej zyskownych elementów struktury firmy, a w roku 2018 w porównaniu do 2017 przewoźnik przewiózł o ok. 20 proc. ładunków więcej. Profitowość wzrosła zaś w tym samym czasie o 40 proc. – podkreślał
Michał Grochowski, dyrektor Biura Cargo i Poczty w Polskich Liniach Lotniczych LOT SA.