Amerykański producent poinformował w poniedziałek, że wypłaci rodzinom 346 osób, zabitych w katastrofach Boeingów 737 MAX: Lion Air i Ethiopian Airlians, po 144,5 tys. dolarów. Pieniądze będą pochodzić z funduszu pomocy finansowej o łącznej wartości 50 mln dolarów.
Boeing podaje, że fundusz, nadzorowany przez prawników z Waszyngtonu: Kena Feinberga i Camille S. Biros, natychmiast zacznie przyjmować roszczenia członków rodzin. Bliscy ofiar nie będą również zobowiązani do zrzeczenia się prawa do prowadzenia postępowania sądowego jako warunku uczestnictwa. Wnioski muszą być wysłane nie później niż do 31 grudnia tego roku.
Nadzorujący proces odszkodowań Ken Feinberg stwierdził, że „znalezienie wszystkich spadkobierców i upewnienie się, że fundusze będą bezpieczne, będzie prawdziwym wyzwaniem, ponieważ rodziny można znaleźć w 35 zagranicznych krajach”. Z kolei prezes Boeinga, Dennis Muilenburg, przekazał „wyrazy najgłębszego współczucia” dla rodzin i bliskich ofiar obu katastrof. Jak dodał, otwarcie funduszu jest ważnym krokiem na rzecz pomocy rodzinom zabitych.
Boeing przeznaczy także
kolejne 50 mln dolarów na wsparcie edukacji i wzmocnienia pozycji gospodarczej społeczności dotkniętych katastrofami.
Obecnie wniesiono już prawie 100 pozwów przeciwko Boeingowi przez co najmniej 12 firm prawniczych, reprezentujących rodziny ofiar katastrofy Ethiopian Airlines. Rodziny około 60 ofiar nie złożyło jeszcze pozwów, jednak prawnicy spodziewają się, że wniosków będzie przybywać. Większość roszczeń nie opiewa na konkretną kwotę, choć jedna kancelaria powiedziała, że jej klienci żądają ponad miliard dolarów zadośćuczynienia.
W złożonych już pozwach rodziny wskazują, że Boeing wadliwie zaprojektował automatyczny system kontroli lotów. Uważa się, że podsystem MCAS wielokrotnie „zmuszał” załogę do opuszczenia dziobu maszyny.
Zgodę na wznowienie lotów na B737 MAX Boeing spodziewa się dostać na początku czwartego kwartału tego roku. Nie wiadomo jednak, kiedy będzie można przeprowadzić loty testowe – z kolei powrót maszyny do flot będzie można potwierdzić dopiero miesiąc po pierwszych testach.
Przypomnijmy, że wąskokadłubowe samoloty Boeing 737 MAX pozostają uziemione na całym świecie od marca tego roku, po katastrofach lotniczych
Lion Air w Indonezji i
Ethiopian Airlines w Etiopii. Zginęło wtedy łącznie 346 osób. Wstrzymano także dostawy tych samolotów do przewoźników. Pięć sztuk tych maszyn posiadają Polskie Linie Lotnicze LOT.