Federalna Administracja Lotnictwa (Federal Aviation Administration – skr. FAA) wydała ostrzeżenie dla pilotów Boeingów 737 MAX 8, po październikowym wypadku tego samolotu linii Lion Air w Indonezji. Przyczyną katastrofy był najprawdopodobniej błędny odczyt z jednego z czujników samolotu.
Boeing 737 MAX 8 (PK-LQP) indonezyjskich linii lotniczych Lion Air
rozbił się u wybrzeży Indonezji kilka minut po starcie z lotniska w Dżakarcie. Do zdarzenia doszło 29 października, a na pokładzie znajdowało się 189 osób: 181 pasażerów i 8 członków załogi. Nikt nie przeżył katastrofy.
Amerykański producent wydał przed paroma dniami oficjalne ostrzeżenie do operatorów Boeingów 737 MAX 8, gdyż nieprawidłowe wskazania jednego z czujników maszyny mogą być powodem nagłego pikowania samolotu. Przyczyną tragedii był najprawdopodobniej błędny odczyt wspomnianego czujnika – kąta natarcia.
To wskaźnik, który informuje pilotów o położeniu dziobu samolotu – w momencie gdy ta część maszyny jest zbyt wysoko, system automatycznie sprowadza ją w dół. Samolot Lion Air doświadczył błędu prędkości i wysokości lotu, a instrumenty kapitana zostały zidentyfikowane jako wadliwe i kontrola została przekazana pierwszemu oficerowi. Załoga istotnie może opanować nurkowanie, ale po kilku sekundach wadliwy wskaźnik ponownie doprowadza maszynę do wcześniejszego położenia, co sprawia, że utrzymanie stabilności samolotu jest wyjątkowo trudne.
Boeing podkreśla, że takie zjawisko może wystąpić wyłącznie w trybie manualnym lotu. Producent zaleca też pilotom ustawienie stateczników. Samolot, który uległ katastrofie, miał raptem trzy miesiące, przez linie Lion Air został odebrany w połowie sierpnia tego roku. Dzień przed feralnym lotem maszyna miała usterkę techniczną, która została usunięta przed rejsem.
Przypomnijmy, że we flocie Polskich Linii Lotniczych LOT znajdują się obecnie 4 samoloty B737 MAX 8, natomiast kolejnych 8 ma dołączyć pod skrzydła narodowego przewoźnika do końca 2019 roku. Pierwszy MAX dla LOT-u przyleciał do Warszawy w grudniu ubiegłego roku, a relację z tego wydarzenia można przeczytać
tutaj.