Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa, wysłał do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym porusza kwestie umów pracowników Telewizji Polskiej oraz Polskich Linii Lotniczych LOT. Związkowcy zwracają uwagę na patologie w strategicznych spółkach skarbu państwa i bierność ZUS, który odmawia kontroli w tej sprawie.
"Panie Premierze, Wielu pracowników TVP, jak też zdecydowana większość stewardess i pilotów w PLL LOT jest zatrudniona w ramach kontraktów, chociaż ich praca nosi wszelkie znamiona umowy na etat" - piszą związkowcy na wstępie do Mateusza Morawieckiego.
Według Związkowej Alternatywy skala patologii w ostatnich miesiącach niestety rośnie. "Dlatego nasz związek zwrócił się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w PLL LOT i w TVP pod kątem nadużywania umów cywilnoprawnych. Wskazywaliśmy, że w ten sposób obydwie spółki nie tylko łamią przepisy prawa pracy, ale też nielegalnie optymalizują koszty, unikając opłacania części składek, które są odprowadzane przy umowach etatowych" - podkreślają związkowcy, którym ZUS odmówił jakiejkolwiek informacji w tej sprawie, argumentując, że przestrzeganie prawa przez strategiczne spółki skarbu państwa jest "sprawą indywidualną”.
"Deklaracje władz ZUS to wyraz arogancji aparatu państwa, a zarazem być może działanie na szkodę Zakładu. Gdyby bowiem okazałoby się, że TVP i PLL LOT niezgodnie z prawem unikają płacenia składek, to obowiązkiem ZUS jest interwencja w tej sprawie. Warto zwrócić uwagę, że przy podobnych wątpliwościach odnośnie zwykłych obywateli, ZUS stanowczo interweniuje" - przypominają związkowcy.
"W tej sytuacji apelujemy do Pana o pilną interwencję. Domagamy się podjęcia działań na rzecz przestrzegania prawa pracy w strategicznych spółkach skarbu państwa, a zarazem skłonienia władz ZUS, by zgodnie z prawem odpowiadały obywatelom na pytania w ramach informacji publicznej" - podsumowano w liście do szefa rządu.