Ryanair rozważa notowanie na brukselskiej giełdzie

Ryanair od jakiegoś czasu podkreśla, że jest zdegustowany działaniami władz dublińskiego portu lotniczego. Jak wskazuje Michael O’Leary „znaczący”, bo aż o prawie 50 proc., wzrost opłat lotniskowych zmusił przewoźnika do zmniejszenia zimowej siatki połączeń dublińskiego portu. Niskokosztowe linie podjęły decyzję o anulacji lotów do 17 miast, w tym Szczecina. W położonym na wschodzie Irlandii porcie zbazowanych będzie o 19 samolotów mniej. Linie uskarżają się na brak „zachęt”, do zwiększania liczby lotów z irlandzkiego portu.

Redukcja oferowania nie jest dla Dublina jedynym zagrożeniem. Władze Ryanaira rozważają przeniesienie spółki giełdowej do Brukseli. Jak informuje „The Sunday Times” dyrektor generalny Grupy Ryanair, uważa że obowiązujące w Irlandii wysokie opłaty skarbowe od obrotu akcjami są uciążliwe dla międzynarodowych inwestorów.

O’Leary wspomniał również, że chociaż Dublin jest częścią paneuropejskiej grupy giełdowej, Euronext – największej w tej części globu – to Wielka Brytania opuszczająca Unię Europejską sprawia, że dublińska giełda staje się zbyt dostosowana do zasad zarządzania Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych (LSE), co sprawia, że akcje przewoźnika nie rosną, tak jak życzy sobie zarząd. – Nie ma powodu, dla którego mamy być notowani w Dublinie, a nie Brukseli – powiedział dyrektor grupy tanich linii lotniczych.

Ryanair raz już przenosił swoją spółkę giełdową. W wyniku Brexitu irlandzkie linie zamieniały parkiet londyński na Dublin. Proces konwersji zakończył się pod koniec 2021 roku. Przeniesienie spółki giełdowej argumentowano wówczas spadkiem sprzedaży w Wielkiej Brytanii oraz zmniejszonymi obrotami na tamtejszej giełdzie.