Pokazy Zhuhai Airshow odbędą się zgodnie z planem, w listopadzie, poinformował rzecznik imprezy Agencję Reutera kilka godzin po przekazaniu informacji, że impreza będzie odwołana. Jednak przy obecnych restrykcjach wjazdowych do Chin, targi będą trudno osiągalne dla zagranicznych gości.
Na tę chwilę, chiński 13. Zhuhai Airshow odbędzie się zgodnie z planem. Jeśli pojawi się jakaś zmiana, proszę śledzić oficjalne informacje oraz stronę internetową – napisał rzecznik w drugim oświadczeniu przesłanym Agencji Reutera.
Kilka godzin wcześniej, w środę, z biura rzecznika został wysłany e-mail mówiący o tym, że impreza zaplanowana na listopad tego roku została odwołana i następna edycja pokazów lotniczych odbędzie się w 2022 roku. Później rzecznik tłumaczył, że pierwszy e-mail został stworzony w oparciu o jego własne “przypuszczenia”.
Pokaz rosnących możliwości Chin
Odbywające się co dwa lata pokazy Zhuhai Airshow przyciągały czołowych dostawców z branży lotnictwa cywilnego, takich jak firmy Airbus, Boeing, czy Commercial Aircraft Corp of China (COMAC), jednak trzon imprezy stanowiło prezentowanie rosnącego potencjału lotniczego Chin, takiego jak myśliwców lub dronów. W ostatnich latach Państwo Środka znacząco zwiększyło nakłady na modernizację i rozbudowę sił zbrojnych Partii Komunistycznej Chin, czyli Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. ChRL mocno zwiększyła również aktywność militarną na Morzu Południowochińskim oraz wokół Tajwanu, gdzie w tym roku regularnie dochodzi do naruszania nieformalnej linii przedzielającej przestrzeń powietrzną wyspy oraz Chin Kontynentalnych przez lotnictwo ChALW.
Potwierdzenie, że Zhuhai Airshow odbędzie się zgodnie z planem pojawia się w momencie, gdy wjazd do Chin jest w dużej mierze utrudniony dla obcokrajowców z uwagi na obostrzenia mające na celu powstrzymanie trwającej pandemii koronawirusa COVID-19. Międzynarodowych lotów do Chin jest wciąż niewiele, szczególnie w porównaniu do liczby połączeń lotniczych w ubiegłym roku, a
otwarcie Pekinu na loty międzynarodowe miało miejsce dopiero w ubiegłym tygodniu.
Dużo lepiej prezentuje się sytuacja na rynku krajowych połączeń lotniczych w Chinach, gdzie, według firmy OAG, ruch lotniczy powrócił do 90 proc. poziomu sprzed pandemii, w dużej mierze
dzięki sprzedaży przez linie lotnicze nielimitowanych biletów okresowych.
Niepewne uczestnictwo zachodnich wystawców
Spośród największych tegorocznych targów lotniczych, w lutym, kiedy pandemia dopiero nabierała tempa, odbyła się impreza Singapore Air Show, choć w uszczuplonym składzie, a jej
przeprowadzenie wywoływało kontrowersje.
Z uwagi na obostrzenia w podróżach międzynarodowych oraz w obliczu deklarowanego słabego uczestnictwa podmiotów z branży, odwołana została oryginalnie planowana na lipiec największa impreza lotnicza tego roku, Farnborough Airshow.
W sytuacji, gdy pandemia wywołuje kryzys w branży lotniczej, wiele zachodnich firm zredukowało budżety na działania promocyjne oraz nie planuje uczestniczyć w Zhuhai Airshow, informuje Agencja Reutera powołując się na swoje źródła w branży. Prawie na pewno na targach nie należy się spodziewać uczestnictwa amerykańskiego giganta przemysłu zbrojeniowego, firmy Lockheed Martin. W 1989 roku, po brutalnym stłumieniu przez władze Chin prodemokratycznych protestów, w które to działanie zaangażowana była również ChALW, Stany Zjednoczone nałożyły embargo na sprzedaż uzbrojenia do ChRL. Od tamtej pory, amerykańscy dostawcy z branży zbrojeniowej byli mocno ograniczeni w działalności biznesowej z Chinami. Dodatkowo, w lipcu tego roku
władze Chin ogłosiły nałożenie sankcji na firmę Lockheed Martin, co ma być odpowiedzią na decyzję administracji rządu Donalda Trumpa o sprzedaży uzbrojenia na Tajwan, w tym myśliwców F-16V oraz pocisków ziemia - powietrze Patriot (PAC-3).
Same Chiny borykają się również ze spowolnieniem tempa rozwoju kluczowych programów samolotów cywilnych, takich jak C919 oraz prowadzonego wspólnie z Rosją programu rozwoju samolotu szerokokadłubowego CR929, na które cieniem kładą się rosnące napięcia geopolityczne, przypomina Reuters.