Prezes PLL LOT Michał Fijoł został odwołany ze stanowiska. Na stronie przewoźnika pojawiła się informacja, że odwołanie nastąpiło w związku z wynikami postępowań audytowych. Podważana jest jednak legalność tej decyzji. – To działania wbrew Prezesowi Rady Ministrów – mówi Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Prezes zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT Michał Fijoł został odwołany ze stanowiska. Odwołanie nastąpiło w związku z wynikami postępowań audytowych. Na stronie przewoźnika pojawił się komunikat rady nadzorczej, która poinformowała, że w dniu 26 listopada 2024 r. odwołała prezesa. "Odwołanie nastąpiło w związku z wynikami postępowań audytowych" – czytamy w komunikacie.
W tle jest decyzja o
przeniesieniu Polskiej Grupy Lotniczej (PGL) spod nadzoru Ministerstwa Aktywów Państwowych do Ministerstwa Infrastruktury – odwołanie miało być reakcją na tą zmianę. Cytowane przez portal money.pl źródło twierdzi, że "To jest wojna Polski 2050".
Podobnie jak serwis money.pl również Rynek Lotniczy dotarł do opinii prawnej przygotowanej dla zarządu PLL LOT, z której wynika, że odwołanie szefa LOT mogło nastąpić niezgodnie z przepisami, a spotkanie do którego doszło, nie było posiedzeniem rady nadzorczej. W dokumencie tym napisano, że "nie zostały spełnione przesłanki prawidłowości zwołania posiedzenia Rady Nadzorczej, to jest naruszone zostały postanowienia zarówno KSH, jak i Statutu LOT oraz Regulaminu Rady Nadzorczej LOT".
W dalszej części opinii możemy przeczytać, że spotkanie do którego doszło "nie może zostać uznane za formalnie zwołane posiedzenie Rady Nadzorczej. Ponadto, zważywszy na stanowisko przedstawione przez Tomasza Ludwickiego, a także brak jakichkolwiek informacji ze strony prof. dr hab. Patrycji Zawadzkiej, nie może być również mowy o uznaniu Spotkania za posiedzenie Rady Nadzorczej LOT, które odbyło w trybie bez formalnego zwołania (ad hoc)". "Zatem Uchwały nie mogą zostać uznane za uchwały Rady Nadzorczej LOT" – twierdzą prawnicy.
Nie jest to odosobniona opinia. – Wszystkie te działania są nielegalne, wbrew prezesowi rady ministrów i szkodliwe dla Polski – mówi Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Jeśli ktoś zdecydował się to zrobić po dzisiejszym wystąpieniu premiera, postradał zmysły – podkreśla.
Obecnie na stronie internetowej PLL LOT w zarządzie znajdują się trzy osoby: Jerzy Kurella, członek zarządu ds. korporacyjnych; Piotr Karnkowski, członek zarządu ds. finansowo-ekonomicznych oraz Dorota Dmuchowska, członek zarządu ds. operacyjnych.
Bulwersująca sytuacja (aktualizacja: 27 listopada)
W środę (27 listopada) sprawę odwołania prezesa PLL LOT skomentował Jakub Jaworowski, Minister Aktywów Państwowych. Podczas konferencji przyznał, że "źle" ocenia podjętą decyzję, ale też przypomniał, że spółka znajduje się już pod nadzorem resortu infrastruktury.
– Rozmawiałem z panem ministrem Klimczakiem i zadeklarowałem pełną współpracę jeśli chodzi o wyjaśnianie i dalsze badanie tej sprawy. Sprawa jest bulwersująca – powiedział Jaworowski.
Fijoł "bardzo dobrym prezesem"Michał Fijoł został prezesem narodowego przewoźnika w czerwcu 2023 r. Zastąpił na tym stanowisku Rafała Milczarskiego. Wcześniej, przez prawie siedem lat pełnił funkcję członka zarządu ds. handlowych i pełnomocnikiem zarządu ds. handlowych. Pod koniec maja bieżącego roku,
Fijoł został odwołany ze stanowiska prezesa Polskiej Grupy Lotniczej. Zastąpił go wówczas
Artur Lebiedziński.
– Michał Fijoł jest bardzo dobrym prezesem. Sprawdził się zarówno w pandemii jak i w procesie odbudowy pozycji LOT po jej zakończeniu. Sam minister Maciej Lasek podkreśla "fenomenalne wyniki" za rok 2023. Nie jest oczywiście tak, że każdego roku musimy widzieć miliard złotych zysku, ale pozycja finansowa jest stabilna, pomoc publiczna będzie spłacana a wyniki będą mocno pozytywne –
podkreślał w połowie listopada Adrian Furgalski.
Furgalski wspominał także o roli
strategii LOT do 2028, która ma pomóc
budować masę na Okęciu, niezbędną przy przenoszeniu działalności na CPK. – Co także jest nie bez znaczenia, pamiętając wydarzenia z przeszłości, załoga stoi za nim murem dzięki stałemu dialogowi całego zarządu z pracownikami. Kiedy latam samolotem właściwie za każdym czasem dostaje pytanie "czy Fijoł zostanie?". To najlepiej świadczy o świetnym ułożeniu relacji wewnątrz LOT – nie krył Furgalski.
Plany PLL LOTOd początku roku z usług PLL LOT skorzystało już
niemal 9 mln pasażerów. To o 4,1 proc. więcej niż przed rokiem. W tym samym czasie liczba wykonanych operacji lotniczych wzrosła o 5,4 proc. W okresie od czerwca do września w każdym miesiącu liczba pasażerów przekraczała milion podróżnych. Pobicie rekordowej liczby pasażerów z roku 2019 jest już niemal pewne. Do tego wystarczy nawet przewiezienie takiej samej liczby osób jak w listopadzie i grudniu ubiegłego roku.
LOT realizuje
założenia nowej strategii i otwiera
nowe połączenia, ale musi też mierzyć się z problemami na Bliskim Wschodzie, które uniemożliwiają obsługę tras do Tel Awiwu i Bejrutu w zakładanej skali oraz
wycofał się z realizacji połączeń do Pekinu. Wyzwaniem pozostaje także powiększenie floty i dostępność samolotów szerokokadłubowych.
Obecnie flota PLL LOT składa się z 84 samolotów: sześciu boeingów B737-800, 16 B737 MAX 8, ośmiu B787-8, siedmiu B787-9 Dreamliner oraz 47 embraerów E-Jet: pięciu E170, 15 E175 (w tym dwa do dyspozycji rządu), ośmiu E190, 16 E195 oraz trzech E195-E2. LOT oczekuje na dostawę siedmiu boeingów 737 MAX 8, choć niewykluczone, że do floty trafią także kolejne E-jety E2 pierwotnie szykowane dla linii SKS Airways.