Narodowy przewoźnik Zjednoczonych Emiratów Arabskich Etihad Airways zmniejsza liczbę swoich zamówień u Boeinga i Airbusa. Wszystko w ramach planów restrukturyzacji. Tylko w 2017 roku linie wykazały 1,52 mld dolarów strat. Rok wcześniej liczba ta sięgnęła 2 mld dolarów!
Znany ze swej luksusowej oferty Etihad Airways wydał miliardy dolarów, rozszerzając flotę i kupując udziały w innych liniach lotniczych (między innymi Alitalia, airberlin, NIKI, Air Serbia, Air Seychelles, Jet Airways i Etihad Regional). Celem było przekształcenie Abu Zabi w ogromny hub, który będzie mógł konkurować z Dubajem, czyli matecznikiem Emirates – największego konkurenta Etihad. Plan się nie powiódł, zostały za to gigantyczne długi.
To wymusiło na Emiratczykach między innymi obecny ruch jakim jest rezygnacja z zakupu 42 sztuk A350-900 oraz nieznanej liczby boeingów 787 Dreamliner. Przed kilkoma laty Etihad złożył duże zamówienia na nowe egzemplarze samolotów Airbusa i Boeinga nowej generacji, aby zwiększyć swą konkurencyjność wobec największych lokalnych graczy jak Emirates, Gulf i Qatar Aiways.
To nie są pierwsze rezygnacje z zamówień linii mającej poważne problemy. W styczniu Etihad Airways
anulował zamówienie 10 samolotów airbus A320neo, które miały zostać dostarczone do jego partnera, serbskiej linii Air Serbia. W sierpniu zeszłego roku przewoźnik
poinformował o opóźnieniu odbiorów 25 boeingów 777X.
Firma ma obecnie zamówione 20 sztuk A350-1000 oraz pozostałe 787. Do tego dochodzą wąskokadłubowe A320neo oraz boeingi 777.