Rynkowy debiut programu 777X nastąpi nie wcześniej niż w pierwszym kwartale 2027 roku. Dla Boeinga to porażka finansowo-wizerunkowa, gdyż następca boeinga 777-300ER miał latać z pasażerami od już pięciu lat.
Pierwotne plany Boeinga zakładały, że pierwsze dostawy samolotów z programu 777X rozpoczną się w 2020 roku, ale liczne problemy techniczne napotkane podczas testów znacząco opóźniły harmonogram dostaw. Jedno z poważnych niepowodzeń miało miejsce w 2020 roku, kiedy „niekontrolowane zdarzenie pochylenia” spowodowało nieoczekiwane uniesienie się nosa samolotu bez ingerencji pilota. Kolejne (duże) problemy pojawiły się w połowie sierpnia 2024 roku, kiedy podczas testów w locie wykryto awarie ogniw ciągu. Na początku września rozpoczęła się faza 2D testów hałasu w ramach w Autoryzacji Inspekcji Typu.
Testowe boeingi 777X – amerykański producent na potrzeby testów wyprodukował pięć maszyn – odbyły ponad 1 500 lotów testowych, spędzając w powietrzu powyżej 4 200 godzin. Rozpoczęcie kolejnego etapu programu certyfikacji jest obiecującym sygnałem dla projektu, który wciąż jest w fazie realizacji, i dla wielu linii lotniczych na całym świecie, które oczekują na ten samolot. Rodzina boeingów 777X obejmuje wersje: 777-8, 777-8F (samolot towarowy) i 777-9, a pierwszym odbiorcą ma być Lufthansa. Niemieckie linie lotnicze zamówiły 20 B777-9 i siedem B777-8F dla swojego działu cargo, czyli spółki Lufthansa Cargo.
Nie tak dawno Boeing wskazywał, że certyfikacja nowego samolotu o szerokim kadłubie wydarzy się na początku 2026 roku, a dostawy do przewoźników – w tym dla Lufthansy, która będzie premierowym odbiorcą B777-9 – rozpoczną się najpóźniej w trzecim kwartale przyszłego roku. Plany już się zdezaktualizowały, gdyż – jak informuje agencja Bloomberga, powołując się na źródła w Boeingu – dostawa pierwszego szerokokadłubowca została przełożona na pierwszy kwartał 2027 roku. Z tego powodu Niemcy nie uwzględnią samolotu do lotów zapoznawczych (zwykle na trasach krajowych) na jesieni następnego roku.
Opóźnienie w dostawach poskutkuje wielomiliardowymi opłatami księgowymi z tytułu niewywiązania się z umowy. Analitycy giełdowi przewidują, że koszt najnowszego opóźnienia może wynosić od 2,5 do 4 miliardów dolarów amerykańskich, chociaż – jak wskazuje raport agencji Bloomberg – sam Boeing wciąż nie jest pewny całkowitego kosztu „sukcesu” programu 777X. Producent ma opracowywać strategię kontroli szkód, chcąc rozłożyć skutki finansowe na poszczególne programy odrzutowców.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.