W związku z pojawieniem się w Chinach pod koniec grudnia groźnego wirusa 2019-nCoV , polskie lotniska zdecydowały się na wprowadzenie nowych środków bezpieczeństwa. Podróżni przylatujący z Chin będą proszeni o wypełnienie Karty Lokalizacyjnej Pasażera. Nowe regulacje zostały wprowadzone zgodnie z zaleceniami światowych organizacji sanitarnych.
Kolejne raporty dotyczące
rozprzestrzeniania się wirusa 2019-nCoV w Chinach powodują wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa w portach lotniczych. Według ostatnich informacji Narodowej Komisji Zdrowia Chin, zanotowano już 830 zakażonych i 25 zgonów. 13 chińskich miast objęto obostrzeniami, które powodują, że są one formalnie zamknięte. Łącznie żyje w nich około 37 milionów osób.
Jeszcze do niedawna Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) nie podawały lotniskom wyznaczników szczególnej kontroli w obliczu rozprzestrzeniania się wirusa. Choć na niektórych zagranicznych portach podjęto nadzwyczajne działania. Od piątku 24 stycznia światowe organizacje sanitarne zaleciły jednak wprowadzenie Karty Lokalizacyjnej Pasażera, którą przylatujący z Chin otrzymują albo podczas lotu od personelu pokładowego, albo bezpośrednio po wylądowaniu. Zapisują w niej informacje kontaktowe oraz planowane miejsce pobytu w Polsce lub w UE.
Na karcie znajdują się również zalecenia dla pasażera o tym, jak powinien zachować się w razie wystąpienia niepokojących objawów. Mogą one przypominać grypę lub zapalenie płuc.
Informacje przekazano Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, która ma wydać dalsze zalecenia na gruncie krajowym.
Jak mówi Piotr Rudzki, rzecznik Lotniska Chopina, medycy zatrudnienia przez PPL na bieżąco monitorują sytuację. Pasażerowie, którzy podróżują z Chin lub innych państw Dalekiego Wschodu i poczuli się gorzej w czasie podróży mogą zawsze zgłosić się do ambulatorium na lotnisku – całodobowo dostępny jest lekarz oraz dwa pełne zespoły.