United Airlines przesunęły termin powrotu MAXów o kolejne sześć tygodni. Amerykańskie linie lotnicze zakładają obecnie, że powrót tych maszyn na siatkę będzie możliwy najwcześniej 19 grudnia. Końca kłopotów nie widać.
United Airlines nie podały do publicznej informacji przyczyn podjęcie takiej decyzji. Warto jednak pamiętać, że od początku uziemienia MAX-ów, Boeing nigdy nie potwierdził żadnego oficjalnego harmonogramu powrotu maszyn, ale kontrole FAA i EASA wielokrotnie opóźniały ich postępy dzięki rosnącej liście zagadnień, którymi musi się zajmować producent.
Southwest Airlines, będące największym na świecie użytkownikiem samolotów tego typu, już kilka tygodni temu zapowiedziały, że
Boeingi 737 MAX nie wrócą do obsługi połączeń przed 6 stycznia 2020 roku. Daty listopadowej ciągle trzyma się American Airlines, ale i ten przewoźnik zapewne nie doczeka się powrotu maszyn w listopadzie. W przypadku United Airlines decyzja ta oznacza anulowanie 2,8 tys. lotów w listopadzie i kolejnych 1,7 tys. w grudniu. Tym samym całkowita liczba odwołanych przez tego przewoźnika lotów wynikająca z uziemienia MAXów zbliży się do 15 tys.
Do tej pory uziemienie boeingów 737 MAX kosztowało
linie lotnicze około 4,1 mld dolarów utraconych przychodów. W pierwszej dziesiątce przewoźników najbardziej dotkniętych uziemieniem jest LOT, który straci łącznie prawie 2 mln miejsc.
Problemy i pytania o bezpieczeństwo najnowszego wąskokadłubowego samolotu amerykańskiego producenta zaczęły się po katastrofie boeinga 737 MAX 8 linii Ethiopian Airlines, który wykonując rejs ET302
rozbił się wkrótce po starcie z lotniska w Addis Abebie. Katastrofa drugiego B737 MAX 8 (wcześniej rozbił się MAX linii Lion Air) doprowadziła do uziemienia tych samolotów przez władze lotnicze na całym świecie.