Udziałowcy Cathay Pacific Airways zatwierdzili pakiet ratunkowy rządu Hongkongu – informuje stacja "Bloomberg". Linia lotnicza zyskała w ten sposób wsparcie 5 mld dolarów.
Wszystkie rezolucje poddane pod głosowanie zostały zatwierdzone na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbyło się w poniedziałek w
Hongkongu. Prezes przewoźnika z Delty Rzeki Perłowej Patrick Healy przekonywał w minionym miesiącu, że proponowany plan dokapitalizowania będzie jedynym sposobem na uratowanie linii lotniczej przed upadkiem. Główni akcjonariusze, czyli Swire Pacific, Air China i Qatar Airways, deklarowali również przyjęcie pakietu.
Cathay Pacific Airways sprzeda włodarzom Hongkongu 6,08 proc. akcji za kwotę 19,5 mld miejscowych dolarów (2,5 mld amerykańskich dolarów) za pośrednictwem utworzonej spółki celowej Aviation 2020 oraz udostępni decydentom miejskim dwa miejsca w zarządzie. Powołana spółka Aviation 2020 udzieli również liniom lotniczym kredytu pomostowego w wysokości 7,8 mld hongkońskich dolarów. Przewoźnik ponadto planuje zebrać 11,7 mld miejscowych dolarów z dodatkowej emisji akcji, których aż 45 proc. posiada wciąż Swire Pacific. Air China ma 30 proc. udziałów, natomiast Qatar Airways 10 proc. Po objęciu części akcji przez władze Hongkongu, udziały największych akcjonariuszy skurczą się do odpowiednio 42, 28, oraz 9,4 proc.
Cathay Pacific miała już wiele trudności finansowych przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Niepokoje społeczne w Hongkongu w drugiej połowie 2019 roku spowodowały gwałtowny spadek ruchu lotniczego, który później zdziesiątkował jeszcze kryzys wywołany wirusem COVID-19, powodujący spadek o 99 proc. liczby podróży powietrznych w Delcie Rzeki Perłowej.
Obecnie przewoźnik obsługuje ponad połowę ruchu pasażerskiego w porcie lotniczym i przewozi niemal dwie piąte łącznego wolumenu cargo. Upadek Cathay Pacific stanowiłby fundamentalne zagrożenie dla sektora lotniczego
Hongkongu. Gdyby przewoźnik flagowy nie był w stanie wykonywać operacji lotniczych i utrzymywać obsługi tras, to Hongkong mógłby stracić swoje cenne zagraniczne sloty oraz prawa przelotowe na rzecz linii lotniczych z Chin lub z zagranicy.
Według wyliczeń Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), sektor lotniczy Hongkongu, największego hubu cargo na świecie oraz jednego z głównych portów lotniczych globu, utrzymuje około 330 tys. miejsc pracy w mieście i wraz z międzynarodową turystyką generuje 4,9 proc. lokalnego PKB.
Cathay Pacific musiały uziemić w minionych miesiącach większość ze swojej floty liczącej 238 samolotów. Przewoźnik utrzymywał jedynie operacje cargo oraz szczątkowy rozkład połączeń pasażerskich do kilu miast, takich jak Londyn, Pekin, Lons Angeles, Sydney i Tokio.