Partner serwisu
Prawo i polityka

Strajk w LOT: Czy są jacyś zwycięzcy?

Dalej Wstecz
Data publikacji:
19-10-2018
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Rynek-Lotniczy.pl

Podziel się ze znajomymi:

PRAWO I POLITYKA
Strajk w LOT: Czy są jacyś zwycięzcy?
fot. LOT
O wątpliwym sukcesie strajku zorganizowanego w Locie świadczy fakt, że ledwie dzień po rozpoczęciu akcji mającej przebiegać do przywrócenia do pracy Moniki Żelazik, możemy pisać podsumowanie. Żelazik nie przywrócono, a protest dogasa.

Taki przebieg zdarzeń przewidywaliśmy dzień przed rozpoczęciem strajku, który sprowadził się do pikiety, a miał częściowo uziemić flotę. Już wczorajszym rankiem Żelazik mówiła:

– Nie chodzi nam o to, by robić problemy pasażerom. Jeśli firma jest w stanie za osoby strajkujące zapewnić inne załogi, to też dobrze. Najważniejsze, że jesteśmy widoczni, a nasz przekaz dociera do społeczeństwa.

Owszem, przekaz dotarł, tylko za ile przeciętny członek społeczeństwa zapomni o wszystkim? Ile osób zakończyło zaznajamianie się z tematem na przeczytaniu nagłówka wiadomości o strajkach? Celem były zmiany w LOT – w tej kwestii nie widać żadnego postępu.

Porażka związków?

Tego nie można powiedzieć. Samym sukcesem było przekucie słów w czyny, bo to już była trzecia zapowiedź strajku. W końcu udana. Zmobilizowano około dwustu osób, choć działacze liczyli na trzysta. Rzeczywiście, w mediach zaczęły się przebijać głosy krytykujące przewoźnika za politykę wobec pracowników. Czy można było liczyć na więcej?

Konflikt zaostrzył się w kwietniu, gdy związki przeprowadziły referendum strajkowe. Od tego czasu mamy do czynienia z zaprzeczającym sobie dwugłosem. Obie strony zarzucają sobie działania nielegalne, grożą pozwami, żądają zmian personalnych po drugiej stronie i uzależniają od nich jakikolwiek dialog. Sytuacja jest patowa.

Związki wychodzą na tym gorzej. Nie mają takiego przebicia w mediach, nie mają milionów złotych na kancelarie, są podzielone na sześć niezależnych podmiotów, nie pomagają im też powiązania polityczne, które są wychwytywane przez adwersarzy i podawane dziennikarzom jako dowód na to, że konflikt jest tylko elementem czyjejś kampanii, a nie walki o prawa pracownicze.

Najpoważniejszym problemem dla Moniki Żelazik i jej koleżanki i kolegów, jest zmiana pokoleniowa. Ludzie przychodzący do pracy w spółce mają inną mentalność, poglądy i potrzeby zasad zatrudnienia. Coby nie mówić, każdy podpisujący umowę z LOT-em, wie o warunkach. Rozumie i akceptuje potrzebę otworzenia własnej działalności gospodarczej celem pracy dla przewoźnika. Woli wyższą pensję kosztem innych udogodnień.

Nowi pracownicy LOT-u nie są skorzy do ryzykowania utraty źródła zarobku w imię walki o prawa socjalne. Polityka zatrudnienia narodowych linii przyspieszyła i tak nieunikniony proces wymiany pokoleniowej. Proces, który dla związków oznacza wielkie zmiany. Czy się do nich dostosują? Zobaczymy.

Zwycięstwo LOT-u?

I tutaj nie sposób się zgodzić. Owszem, LOT zabezpieczył się przed uziemieniami. Sprawnie zorganizował swoją pracę, tak by pasażerowie nie odczuli skutków protestu. Powołano między innymi sztab kryzysowy, ściągnięto samoloty od innych przewoźników celem utrzymania wszystkich połączeń, zmobilizowano, włącznie ze sprowadzeniem z urlopów, tych pracowników, którzy nie mogą strajkować, bo prowadzą własną działalność, albo tych, którzy nie chcą bądź nie mają odwagi brać udziału w protestach. To wszystko jednak kosztuje.

– Policzyliśmy ostrożnie, że gdyby doszło do uziemień, i to nie wszystkich samolotów, to dzienne straty sięgałyby 20 milionów złotych – mówi nam Konrad Majszyk z LOT. – Biorąc pod uwagę, że w zeszłym roku spółka wypracowała 280 milionów zysku, to wystarczą dwa tygodnie takiej akcji, żeby doprowadzić nas na skraj bankructwa. Stąd właśnie wezwanie związków do pokrycia strat wynikających z zapowiedzi protestów w majówkę.

Żeby więc nie doszło do uziemień, wydano również niemałe kwoty. LOT na pewno to odczuje. A dochodzą do tego straty wizerunkowe. Głośniej wybrzmiewają teraz głosy o tym, że nie powinno być tak, że działania narodowego przewoźnika, spółki Skarbu Państwa – dążące do ograniczenia wydatków kosztem przywilejów pracowniczych, stają się inspiracją dla działań linii niskokosztowych.

Wczoraj zapytany przez Gazetę Wyborczą rzecznik LOT o decyzję Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie zatrudniania pracowników na umowy typu B2B (firma-dla-firmy) zamiast na umowę o pracę, odparł:

– Nie zgadzamy się z decyzją PIP, choć jej opinia nas nie dziwi, bo to instytucja powołania do promowania stosunku pracy. Pomija natomiast, że warunki pracy personelu lotniczego reguluje prawo lotnicze. Pilot nie ma przełożonego: sam decyduje, ile zabierze paliwa, na jakim pułapie będzie leciał, czy będzie leciał szybko, czy wolno. Nie ma mowy o kierownictwie i stosunku pracy. Stosowanie kontaktów B2B jest więc jak najbardziej na miejscu. Nikogo siłą nie przenosimy z etatów na samozatrudnienie. Owszem, nowi pracownicy otrzymują wyłączenie taką propozycję, ale są tego świadomi od początku i umowę podpisują dobrowolnie.

Takie wypowiedzi nie budują zrozumienia dla argumentacji firmy, za to dają do ręki oręż związkom zawodowym.

Czy to koniec?

Trzeci raz zaprzeczę. Jest możliwe, że nie. W listopadzie o legalności kwietniowego referendum strajkowego wypowie się Sąd Okręgowy. Wyrok nie będzie prawomocny, ale może na nowo rozgrzać konflikt. W wypadku uznania plebiscytu za wiążący związki dostaną jeszcze jedną szansę na zmobilizowanie pracowników i spróbowanie powalczenia o swoje postulaty.

Możliwe więc, że jeszcze tej jesieni na nowo media żyć będą kwestią strajku, a klienci linii drżeć o swój lot.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Strajk w PLL LOT był legalny. Decyzja sądu jest prawomocna

Prawo i polityka

Strajk w PLL LOT był legalny. Decyzja sądu jest prawomocna

Emilia Derewienko 12 marca 2020

LOT: Jak ma działać system premiowy, którego nie chcą związkowcy?

Prawo i polityka

LOT i związki zawodowe nie wypracowały porozumienia. Będzie strajk?

Prawo i polityka

Zobacz również:

LOT: Jak ma działać system premiowy, którego nie chcą związkowcy?

Prawo i polityka

LOT i związki zawodowe nie wypracowały porozumienia. Będzie strajk?

Prawo i polityka

Pozostałe z wątku:

Strajk w PLL LOT był legalny. Decyzja sądu jest prawomocna

Prawo i polityka

Strajk w PLL LOT był legalny. Decyzja sądu jest prawomocna

Emilia Derewienko 12 marca 2020

LOT: Jak ma działać system premiowy, którego nie chcą związkowcy?

Prawo i polityka

LOT i związki zawodowe nie wypracowały porozumienia. Będzie strajk?

Prawo i polityka

Zobacz również:

LOT: Jak ma działać system premiowy, którego nie chcą związkowcy?

Prawo i polityka

LOT i związki zawodowe nie wypracowały porozumienia. Będzie strajk?

Prawo i polityka

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5