Linie lotnicze SriLankan Airlines poinformowały w oficjalnym komunikacie o zawieszeniu połączenia do Rosji. Głównym powodem bynajmniej nie jest wojna w Ukrainie, ale trudności operacyjne.
Przewoźnik z Azji Południowej nie jest w stanie ubezpieczyć swoich usług ze względu na sankcje nałożone na Rosję przez kraje Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Kanady i Stanów Zjednoczonych.
"To jest poza zasięgiem naszych możliwości. Ubolewamy nad niedogodnościami, które dotknęły naszych klientów. Będziemy monitorować sytuację w Rosji" – tłumaczą się narodowe linie lotnicze Sri Lanki.
Przewoźnik z Azji Południowej obsługiwał trasę między Kolombo i Moskwą. Rejsy odbywały się dwa razy w tygodniu. Połączenie było realizowane szerokokadłubowym airbusem A330.
SriLankan Airlines istnieją od 1979 roku, po tym jak działalność zakończyły linie lotnicze Air Ceylon. Od 2008 roku głównym udziałowcem przewoźnika jest rząd wyspy położonej na Oceanie Indyjskim. Przed wybuchem pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 obsługiwał 113 destynacji w 51 państwach świata. Aktualnie liczba miejsc docelowych zmniejszyła się do 96 w 46 krajach. Najwięcej jest ich w pobliskich Indiach.
Flota SriLankan Airlines składa się z 24 samolotów. Siedem z nich, wykorzystywanych do połączeń długodystansowych, to airbusy A330-300, a kolejne cztery to wersji A330-200. Ponadto przewoźnik wykorzystuje do operacji pięć wąskokadłubowych A320-200, cztery A321neo, dwa A320neo i jeden A321-200. Jedynym odrzutowcem wykorzystywanym do rejsów cargo jest natomiast A330-200P2F.
Wszystkie wiadomości o wojnie w Ukrainie znajdziecie w naszym specjalnym wątku:
Wojna Rosja-Ukraina.