Zawieszenie połączeń lotniczych do Chin z uwagi na epidemię koronawirusa z Wuhan, wpływa także na branżę lotniczych przewozów cargo. Wraz z zawieszeniem połączeń pasażerskich, znikła dostępność przestrzeni ładunkowej pod ich pokładami. Loty frachtowców są mocno okrojone.
Śmiertelny wirus zapalenia płuc z Wuhan, który z dnia na dzień doprowadził do
bezprecedensowego ograniczenia lotów pasażerskich do Chin, ma też bardzo znaczący wpływ na rynek przewozów lotniczych cargo. Nie jest to zaskoczeniem, biorąc pod uwagę fakt, że sporo przewoźników wykonuje operacje cargo korzystając w przestrzeni ładunkowej pod pokładami maszyn pasażerskich. Zawieszenie połączeń pasażerskich automatycznie wpływa więc na zawieszenie połączeń cargo.
Z takimi konsekwencjami liczy się m.in. LOT, zawieszając operacje do Chin do 29 lutego.
Lufthansa mocno ogranicza oferowanieBardziej skomplikowana jest sytuacja przewoźników, którzy obsługują połączenia cargo do Chin, wykorzystując zarówno przestrzeń pod pokładami samolotów, jak również wydzielone operacje samolotami frachtowymi. Jednym z największych przewoźników, którzy zawiesili wykonywanie połączeń pasażerskich do Chin z powodu epidemii koronawirusa jest Lufthansa. Przewoźnik w dalszym ciągu realizuje jednak operacje lotnicze cargo, choć w dużo mniejszym zakresie niż zwykle i z wyłączeniem transportu części towarów.
– Linie pasażerskie należące do Grupy Lufthansa zawiesiły swoje loty z oraz do Chin (kontynentalnych, z wyłączeniem Hongkongu) do 29 lutego 2020 r. Nanjing, Shenyang oraz Qingdao nie będą obsługiwane samolotami pasażerskimi do końca sezonu zimowego, czyli do 28 marca 2020 r. W związku z tym, niedostępne jest oferowanie w przestrzeni cargo pod pokładem samolotów pasażerskich. Jednak loty do Specjalnego Obszaru Administracyjnego Hongkongu (HKG) będą prowadzone planowo – informuje Lufthansa Cargo w komunikacie prasowym.
Lufthansa Cargo wykonuje operacje lotnicze samolotami frachtowymi i, jak zapowiada, “planuje wykonywać operacje z oraz do Chin przy użyciu samolotów cargo, tak długo jak to tylko możliwe.” Obecnie obowiązuje specjalny rozkład lotów do Chin z pięcioma połączeniami tygodniowo, czyli jedną trzecią lotów, które przewoźnik normalnie realizuje w sezonie zimowym, jednak nawet i ten rozkład w każdym momencie może zostać okrojony lub zawieszony. Na tę chwilę, niemiecki przewoźnik wykonuje trzy loty w tygodniu do Szanghaju oraz po jednym locie w tygodniu do Pekinu oraz Chengdu.
Linie lotnicze Lufthansa Cargo zawiesiły także do odwołania możliwość rezerwacji transportu żywych zwierząt oraz oferowanie usług transportu ekspresowego BXO na trasach do Chin z wyłączeniem Hongkongu.
Frachtowce wciąż latają, choć nie wiadomo jak długoPodobne działania, polegające na zawieszeniu połączeń pasażerskich, natomiast utrzymaniu połączeń cargo, podejmują także inni przewoźnicy, tacy jak British Airways. Dla wielu operatorów frachtowców, może być to dość dochodowy interes – mocno obniżone oferowanie na trasach z Chin powoduje windowanie cen połączeń. Według danych TAC Index z 29 stycznia, w ciągu tygodnia stawki na przewozy z Szanghaju do Europu wzrosły o 9,2 proc., na przewozy z Hongkongu do Europy o 1,4 proc., z Szanghaju do Amsterdamu o 19,4 proc., natomiast z Szanghaju do Londynu o 4,3 proc.
Nie dziwi więc, że większość przewoźników wykorzystujących samoloty frachtowe, do tej pory decydowała się na kontynuowanie operacji do Chin. Utrzymywanie połączeń do Państwa Środka, to także szansa na zaoferowanie pomocy temu krajowi, z której skorzystały linie lotnicze FedEx, dostarczając w dniach 26 oraz 27 stycznia artykuły medyczne ze Stanów Zjednoczonych oraz z Japonii do kantońskiego portu lotniczego Guangzhou Baiyun International Airport. W transporcie znajdowały się maski ochronne N95, rękawice medyczne, plastykowe okulary ochronne na oczy, ściereczki dezynfekujące oraz antybiotyki. To ważne wsparcie medyczne, dzięki Poczcie Chińskiej już 27 stycznia trafiło do organizacji pomocy w Wuhan, wskazanych przez władze tego miasta.
Nie wiadomo jednak, czy policzone nie są także dni operacji lotniczych wykonywanych samolotami frachtowymi. Pierwszym przewoźnikiem all-cargo, który zdecydował się zawiesić wykonywanie lotów pomiędzy Europą i Chinami są linie lotnicze Air Bridge Cargo z Rosji, informuje Deutsche Verkehrs-Zeitung. Przerwa w operacjach lotniczych ma potrwać do 12 lutego, po 12 lutym operacje pomiędzy Europą i Chinami będą wznowione, jednak realizowane jedynie raz dziennie z jednym międzylądowaniem, poinformował Andrej Andrejew, wiceprezydent ABC na Europę. Air Bridge Cargo twierdzi również, że do końca lutego zawieszone zostaną także wszystkie transpacyficzne połączenia z Chin.