Milczarski (PLL LOT): Na budowę CPK wystarczą 4 lata

– Bardzo chciałbym, by CPK został uruchomiony zgodnie z planem w 2027 r., i uważam, że jest to możliwe – ocenił Milczarski. Jak stwierdził, po uzyskaniu pozwoleń sam proces budowy nie powinien przekraczać 4 lat. – Najważniejsze jest to, ile czasu zajmą procedury administracyjne oraz projektowanie lotniska. To absolutnie kluczowe: na przykładzie lotniska Berlin Brandenburg możemy nauczyć się, że trzeba poświęcić więcej czasu na planowanie, by nie musieć wprowadzać potem zmian w trakcie budowy. Powodują one gigantyczne komplikacje, a ich koszt jest praktycznie niemożliwy do oszacowania – przekonywał.

Z punktu widzenia przewoźnika lotniczego kształt CPK powinien zapewniać jak najkrótszy connecting time, czas kołowania oraz możliwość dalszej rozbudowy. Według szefa LOT CPK ma dla przewoźnika i dla Polski strategiczne znaczenie. – Spodziewamy się, że projekt będzie udany, bo pracują przy nim najlepsi światowi specjaliści. Będzie on gigantycznym sukcesem i trampoliną do naszego rozwoju – przewidywał Milczarski.

Przewoźnik intensywnie pracuje nad właściwym przygotowaniem koncepcyjnym. Proces ten musi potrwać. – Będziemy przygotowywać się do tego sprzętowo i kadrowo, rekrutując i szkoląc ludzi. To ogromne wyzwanie na bardzo wielu płaszczyznach. Cały sektor lotniczy w Polsce będzie musiał bardzo ściśle współpracować przy tej inwestycji. Trzeba wykształcić tysiące ludzi dla agentów handlingowych, nowych kontrolerów ruchu, dodatkowe osoby zajmujące się bezpieczeństwem, naprawami... – wyliczał prezes LOT.

Oprócz infrastruktury ściśle lotniczej oraz „komponentu kolejowego” jedną z ważniejszych części programu CPK będzie doprowadzenie do nowego lotniska rurociągu z kerozyną z Płocka. – Liczba elementów inwestycji jest gigantyczna, ale moim zdaniem będzie ona świetnym biznesem dla Polski. Nareszcie będzie można szybko dojechać pociągiem do głównego lotniska w kraju z dowolnego miejsca w Polsce. Pełnowymiarowy, przesiadkowy dworzec kolejowy przy lotnisku interkontynentalnym to ewenement na skalę światową. Taka multimodalność będzie sprzyjała zrównoważonemu rozwojowi – podkreślił Milczarski.