Lufthansa przygotowuje się do uziemienia większej liczby samolotów niż planowano – informuje Agencja Reutera. Narodowy przewoźnik Niemiec skróci również godziny pracy zatrudnionych w okresie zimowym.
Wzrost liczby zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 i kolejne rządowe restrykcje zniechęcają ludzi do podróżowania na całym świecie, dlatego największe linie lotnicze Europy wdrażają kolejne trudne decyzje.
– Nieuniknione jest dalsze spowolnienie operacji w sezonie zimowym 2020/21 i wprowadzenie jak największej liczby obszarów w stan hibernacji od połowy grudnia – podkreślił Carsten Spohr, prezes Lufthansy, w liście do pracowników. Narodowy przewoźnik Niemiec, a także jego spółki zależne w Austrii, Belgii oraz Szwajcarii, zapowiedziały już wcześniej zmniejszenie oferowania w czwartym kwartale do 25 proc. poziomu sprzed roku. Liczba uziemionych samolotów według informacji Agencji Reutera będzie większa o 125 niż początkowo zakładano.
Lufthansa, która
w trzecim kwartale straciła 1,26 mld euro, wznowi 26 października
trasę z Katowic do Frankfurtu nad Menem. Połączenie aż do 27 marca 2021 roku będzie funkcjonować w częstotliwości dziewięciu lotów w tygodniu i będzie obsługiwane samolotem CRJ-900.
Frankfurt nad Menem był pierwszym regularnym połączeniem międzynarodowym w historii portu Pyrzowice. Trasa wystartowała pod koniec marca 1993 roku. Kierunek oferowany był nieprzerwanie przez 27 lat i dopiero pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 wymusiła jego zawieszenie.
Lufthansa na początku bieżącego miesiąca ogłosiła również uruchomienie
sześciu długodystansowych połączeń w przyszłym roku. Wszystkie trasy zaplanowano również z Frankfurtu nad Menem. Nowością będzie połączenie z Anchorage. Transatlantyckie loty na Alaskę ustalono na trzy razy w tygodniu.