LOT pozyska trzy kolejne B737 MAX

Flagowy przewoźnik znad Wisły był jednym z pierwszych w Europie Środkowo-Wschodniej operatorem wąskokadłubowych boeingów 737 MAX 8. Pierwszy z zamówionych MAX-ów przyleciał na warszawskie Lotnisko Chopina z fabryki Boeinga w Renton w Stanach Zjednoczonych 2 grudnia 2017 roku.

Obecnie flota MAX-ów w barwach Polskich Linii Lotniczych LOT liczy 11 samolotów. Pierwotnie LOT chciał pozyskać 15 maszyn tego typu, ale do przewoźnika przed ich uziemieniem trafiło tylko pięć samolotów. Kolejne sześć maszyn trafiło do LOT już w zeszłym roku po ogłoszeniu upadłości linii Blue Air.

Warto pamiętać, że LOT pozostaje w sporze z Boeingiem o odszkodowanie za uziemione MAXy, a z pierwotnie planowanych zakupów u amerykańskiego przewoźnika nie został sfinalizowany także odbiór dwóch dreamlinerów.

Wąskokadłubowe boeingi 737 MAX 8 LOT wykorzystuje do obsługi połączeń europejskich (np. Londyn-Heathrow, Paryż-Charles de Gaulle), na Bliski Wschód i krajowych. W ubiegłorocznym sezonie zimowym samoloty latały do Dubaju, a od końca lutego 2024 r., kiedy LOT przywróci po wielu latach bezpośrednie połączenie lotnicze do Taszkentu, MAX-y w barwach LOT-u będą latać także do stolicy Uzbekistanu.

Opublikowane przez zarząd linii sprawozdanie z działalności za roku 2022 wskazuje, że w zeszłym roku podjęta została decyzja o pozyskaniu trzech kolejnych wąskokadłubowych boeingów. „W 2022 roku podjęte zostały kierunkowe decyzje flotowe zmierzające do uproszczenia struktury floty i dalszego obniżania bazy kosztowej. W drugiej połowie roku, w związku z upadkiem rumuńskich linii Blue Air LOT pozyskał 6 dodatkowych maszyn 737 MAX oraz podjął decyzję dotyczącą pozyskania kolejnych trzech egzemplarzy samolotów tego typu na przełomie 2023 i 2024 roku” – można przeczytać w sprawozdaniu.

Teraz dowiadujemy się, że samoloty zostały już zakontraktowane na bardzo korzystnych warunkach u jednego z globalnych leasingodawców. Dołączenie nowych MAXów do floty LOT zaplanowane jest na przełom 2023 i 2024 roku, a ostateczne terminy dostawy potwierdzone zostaną przez Boeinga. Po zrealizowaniu powyższych planów liczba użytkowanych przez narodowego przewoźnika MAX-ów wzrośnie do 14 maszyn.