Leasingodawca samolotów Avolon zakończył pierwszy kwartał bieżącego roku ze stratą w wysokości 182 mln dolarów - poinformowano w oficjalnym komunikacie firmy, która ma główną siedzibę w Dublinie. To dwukrotnie gorszy wynik w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Głównym powodem jest inwazja Rosji w Ukrainie.
Avolon odnotowałby solidny zysk w Q1, na poziomie 80 mln dolarów, gdyby nie agresja wojsk Putina i jej skutki.
Dekret o "nacjonalizacji" zagranicznych samolotów pozbawił leasingodawcę dziesięciu odrzutowców, które utknęły w Rosji. Ich wartość oszacowano na 304 mln dolarów. To zdecydowało o wyższej kwartalnej stracie.
Choć Avolon zarządza flotą aż 592 maszyn, to jednak nagły brak 10 samolotów odbił się na wynikach firmy, która jednak zapowiada, że nie zrezygnuje z prób ich odzyskania. Leasingodawca wierzy również w szybkie zakończenie wojny w Ukrainie.
– Dokładamy wszelkich starań, aby utracone samoloty wróciły do nas. Finansowy wpłym sankcji nałożonych na Rosję jest już za nami – podkreślił Dómhnal Slattery, prezes Avolon.
– Pomijając trudności związane z kryzysem wywołanym wirusem COVID-19 i sytuacją na wschodzie Europy osiągnęliśmy najlepsze wyniki kwartalne od początku pandemii. Było to w dużej mierze spowodowane ponownym otwarciem granic niektórych krajów w Azji oraz wzrostem liczby lotów na całym świecie. To wzmocniło finansową kondycję naszych klientów – podsumował Slattery.
Avolon aktualnie obsługuje 142 przewoźników i linii lotniczych, działających w 61 krajach. Średni wiek dużej floty leasingodawcy jest wciąż stosunkowo niski i wynosi zaledwie sześć lat. Ten wynik może się jeszcze nawet poprawić, bowiem firma z Irlandii, która dostarczyła czterem klientom w Q1 sześć nowych odrzutowców i przekazała leasingobiorcom kolejnych jedenaście maszyn, ma zamówienia i zobowiązania na 240 nowych samolotów.