Na początku br. kierownictwo amerykańskiej Federalnej Administracji Lotniczej (FAA) wyraziło zgodę na usunięcie kluczowej cechy skrzydła 787 Dreamliner, która miała chronić go w przypadku uderzenia pioruna – o sprawie donosi Dominic Gates z Seattle Times.
Zmiany Boeinga w projekcie skrzydła B787, które zmniejszą koszty dla firmy jak i jej klientów – linii lotniczych, w ostatnim czasie bardzo przyspieszyły. Wszystko to dzieje się pomimo wyraźnych zastrzeżeń zgłoszonych przez własnych ekspertów technicznych FAA, którzy zauważyli zwiększone ryzyko wybuchu paliwa w zbiorniku wewnątrz skrzydła przy uderzeniu pioruna. Sprawa ta zostanie poddana analizie w najbliższą środę, gdy Steve Dickson, administrator FAA, pojawi się przed komisją Izby Kongresu USA, która bada regulacje i działanie agencji po dwóch katastrofach boeingów 737 MAX.
Ochrona odgromowa w samolocie B787 Dreamliner, który jest wykonany głównie z kompozytów węglowych, jest bardziej skomplikowana niż w typowym "metalowym" samolocie. Gdy Boeing opracował Dreamlinera, projekt obejmował specjalne środki mające na celu ochronę skrzydłowego zbiornika paliwa. Producent uszczelniał każdy metalowy element mocujący w skrzydle za pomocą kapturka izolacyjnego i zatopioną folię miedzianą w paskach na skórze skrzydła węglowego, aby rozproszyć wyładowanie elektryczne po uderzeniu pioruna.
Pięć lat temu Boeing po cichu przestał dodawać izolacyjne kapturki, a inżynierowie amerykańskiego producenta zatwierdzili tę zmianę przy minimalnym wkładzie FAA. Następnie, w marcu br., przestał dodawać ochronną folię miedzianą. Obecnie cała powierzchnia skrzydła każdego B787 dostarczonego od tego czasu, czyli od marca 2019 r., nie ma obu zabezpieczeń. FAA początkowo odrzuciła usunięcie folii ze skrzydła. 22 lutego br. biuro certyfikacji FAA orzekło, że Boeing nie wykazał, zgodnie z wymaganymi przepisami, że zapłon oparów paliwa w zbiorniku po uderzeniu pioruna będzie „wyjątkowo nieprawdopodobny”, zdefiniowany w takim przypadku najprawdopodobniej nastąpi to nie więcej niż trzy razy w ciągu miliarda godzin lotu. Ale w tym czasie Boeing zbudował już około 40 zestawów skrzydeł bez specjalnej folii. W obliczu braku możliwości dostarczenia tych samolotów, Boeing natychmiast się odwołał. Menedżerowie FAA cofnęli orzeczenie dokładnie tydzień później – na kilka dni przed katastrofą drugiego B737 MAX.
W czerwcu starszy inżynier ds. bezpieczeństwa FAA, Thomas Thorson, martwił się, że agencja zbyt szybko zatwierdza pożądane zmiany Boeinga, aby ten mógł dostarczać swoje samoloty, które już zbudował. Thorson formalnie sprzeciwił się decyzji FAA. – Nie zgadzam się, że harmonogramy dostaw powinny wpływać na nasze decyzje dotyczące bezpieczeństwa i obszary krytycznych dla bezpieczeństwa ustaleń. Nie jest to zgodne z naszymi zasadami bezpieczeństwa – napisał Thorson.
Kierownictwo FAA spotkało się z ostrą krytyką za sposób, w jaki sprawował kontrolę nad certyfikacją 737 MAX od własnego personelu technicznego oraz przekazał większość procesu zatwierdzania samemu Boeingowi.
Decyzja o zmianach w 787, które podjęto gdy Boeing dążył do zmniejszenia kosztów i złożoności produkcji odrzutowca, budzi podobne obawy. Boeing twierdzi, że zmiany zostały wprowadzone wraz z ewolucją wiedzy na temat ochrony odgromowej, zarówno pod względem tego, co sprawdza się w praktyce, jak i tego, co jest potrzebne do spełnienia wymagań FAA. W oświadczeniu Boeing powiedział, że 787 ma „kilka innych warstw ochrony przed uderzeniem pioruna” oraz że każda zmiana projektu „została właściwie rozważona i uwzględniona przez Boeinga oraz dokładnie sprawdzona i zatwierdzona przez FAA”.
Boeing B787 Dreamliner
B787 Dreamliner jako produkt był i jest na pewno prawdziwym przełomem wśród samolotów pasażerskich. Nowoczesna konstrukcja, zaawansowane technologicznie silniki oraz lekkie kompozytowe materiały gwarantują obniżenie poziom hałasu, a także bardziej przyjazne warunki na pokładzie. To tylko niektóre z zalet, które zapewniają pasażerom wysoki komfort podczas podróży. Jednak niektóre z najbardziej innowacyjnych technologii na pokładzie Boeinga 787 nie są widoczne gołym okiem, ale z pewnością pomogą pasażerom odczuć różnice i sprawią, że ich lot będzie bardziej przyjemny i komfortowy.
Od uruchomienia programu w 2004 r. Boeing zebrał zamówienia na 1487 samolotów B787: 426 w wersji B787-8, 868 maszyny B787-9 oraz 193 B787-10 od 85 klientów. Do tej pory amerykański producent dostarczył 918 Dreamlinerów: 368 B787-8, 505 B787-9 oraz 25 największych B787-10. Dreamliner jest najszybciej sprzedającym się samolotem szerokokadłubowym w historii lotnictwa komercyjnego. To pierwszy samolot w tej kategorii, który przekroczył sprzedaż 1000 sztuk w ciągu zaledwie dziewięciu lat od ogłoszenia programu. Wśród dostarczonych samolotów znajduje się także 15 maszyn B787, osiem B787-8 oraz siedem B787-9, należących do rodzimego LOT-u.