Firma GE Aviation, dostawca silników do powstającej nowej wersji boeinga 777, zmuszony jest przeprojektować część jednostki napędowej, poinformował producent podczas trwających targów lotniczych Paris Air Show. Oznacza to, że nowy boeing nie wzbije się w powietrze pod koniec tego miesiąca.Podczas testów nowej jednostki napędowej GE9X dla boeinga 777X, która równocześnie jest największym silnikiem odrzutowym w historii, firma GE Aviation wykryła przedwczesne zużycie stotor sprężarki (compressor stator).
– Z przodu sprężarki znajduje się statyczny komponent, który wykazuje przedwczesne zużycie – poinformował David Joyce, dyrektor wykonawczy GE Aviation podczas Paris Air Show.
Wykryta wada oznacza, że pierwszy lot boeinga 777 X nie odbędzie się, jak pierwotnie planowano, pod koniec tego miesiąca, co nie jest dobrą wiadomością dla trapionego kłopotami z uziemieniem boeingów 737 MAX oraz problemami z silnikiem Rolls-Royce Trent 1000 w boeingach 787 koncernu z siedzibą w Chicago. Na razie nie wiadomo, na kiedy przesunięto datę pierwszego lotu. GE spodziewa się jedynie, że dojdzie do niego jeszcze w tym roku, poinformował Joyce.