Eindhoven zakaże wlotu prywatnych samolotów. Ekologia priorytetem

Lotnisko w Eindhoven jest drugim, co do wielkości portem lotniczym w Niderlandach, jeśli pod uwagę weźmie się liczbę realizowanych operacji lotniczych, czy obsługiwanych pasażerów. Siatka połączeń holenderskiego portu składa się z 80 miast w Europie i na Bliskim Wschodzie. Lotnisko Eindhoven jest bazą tanich linii lotniczych, takich jak Ryanair i Wizz Air. Do położonego w południowej części Królestwa Niderlandów Eindhoven, samolotami niskokosztowch przewoźników z rodem z Irlandii i Węgier można dolecieć bezpośrednio z Gdańska, Katowic, Krakowa, Modlina, Warszawy oraz Wrocławia.

Władze portu w Eindhoven, aby zachować swój status w hierarchii lotniczej Niderlandów i podążać w ślad za działaniami proekologicznymi holenderskiego rządu, zamierzają uczynić lotnisko „prawie” zeroemisyjnym. W 2030 roku ślad akustyczny i węglowy portu ma być o 30 proc. mniejszy niż w rekordowym dla branży lotniczej roku 2019.

– Zobowiązaliśmy się już do znacznej redukcji hałasu, jednak samo ograniczenie go nie wystarczy. Czujemy się również odpowiedzialni za znaczne ograniczenie emisji CO2. Zwiększenie zrównoważonego rozwoju lotnictwa w Europie jest kwestią ambitną i osiągalną. Wdrażając dodatkowe środki, pokazujemy, że naprawdę zależy nam na planecie – powiedział Roel Hellemons, dyrektor generalny lotniska w Eindhoven.

Zakaz prywatnych samolotów

Zarząd portu, aby osiągnąć „proekologiczne” zdecydował, że od 1 stycznia 2026 r. zakazane będzie realizowanie operacji lotniczych samolotami w oparciu o paliwa kopalne. Od tego dnia z infrastruktury lotniska nie będą mogły korzystać również samoloty biznesowe, gdyż jak wskazuje port, samoloty prywatne emitują „stosunkowo duży poziom hałasu i dwutlenku węgla” w przeliczeniu na jednego na pasażera i „jedynie w niewielkim stopniu zaspokajają potrzeby w zakresie mobilności regionu”.

Jeśli pojawi się możliwości realizacji lotów małymi samolotami o napędzie elektrycznym, port zezwoli na obsługę takich maszyn, pod warunkiem, że loty elektrycznymi samolotami „dodadzą regionowi wartości”.

Tylko samoloty nowej generacji

Ograniczona zostanie roczna liczba realizowanych operacji. W latach 2026-2027 będzie mogło odbyć się 40 500 operacji, o jeden tys. operacji mniej niż obecnie. Część przepustowości (500 lotów rocznie) zostanie przeznaczona dla lotów medycznych i testowych na rzecz zrównoważonego lotnictwa małych samolotów. Od 2028 roku, liczbę lotów regulować będzie norma hałasowa.

Do lotniskowego regulaminu implementowany zostanie zapis, który zezwoli na wlot/wylot wyłącznie samolotów najnowszej generacji, takich jak A320neo czy B737 MAX.

Nakaz użycia większej ilości SAF-u

Władze portu uważają, że poprzez nakaz realizacji lotów wyłącznie samolotami nowej generacji, lepszą koordynację lotów w europejskiej przestrzeni powietrznej i zmuszenie linii do wykorzystywania większej niż zakłada unijne prawo ilości zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) osiągnięty zostanie cel, jakim jest znaczna redukcja emisji CO2.

Linie lotnicze dostaną nakaz używania większej ilości zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF), mimo że „zielone” paliwo jest obecnie ponad trzykrotnie droższe niż tradycyjna kerozyna. Jeśli przewoźnik zdecyduje się na zakup 20 proc. paliwa potrzebnego do realizacji lotu, a będzie to SAF, będzie mógł otrzymać bonus w kwocie 500 tys. euro rocznie.