Argentyna uziemiła wenezuelskiego B747 za powiązania z Iranem

Samolot towarowy, który obecnie należy do Emtrasur Cargo, miał zostać sprzedany rok temu przez irańskie linie lotnicze Mahan Air, co podkreśla w komunikacie operator lotniczy z Islamskiej Republiki Iranu. Na podstawie danych pochodzących z serwisu śledzenia lotów widać, że B747-300M, o rejestracji YV3531, który wystartował z Querétaro w Meksyku, 6 czerwca i przewoził części dla fabryki samochodów, przyleciał do Buenos Aires 8 czerwca. Ze względu na mgliste warunki samolot nie wylądował na lotnisku Ezeiza w Buenos Aires, lecz na lotnisku zapasowym w Kordobie. Kiedy warunki atmosferyczne się poprawiły, samolot wystartował z Kordoby, aby zakończyć zaplanowaną podróż i wylądował w stolicy Argentyny około godziny 15:00.

Po wylądowaniu samolot został zajęty przez argentyńskie władze, o czym poinformował deputowany argentyńskiej opozycji oraz rząd bliskowschodniego państwa. Dzięki ścisłej współpracy wojskowej i gospodarczej między Caracas a Teheranem nowo utworzone linie cargo mogą być wspólnym przedsięwzięciem dwóch państw. Rząd Argentyny nie potwierdził publicznie zajęcia, ale w dokumencie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, udostępnionym agencji Reutera, jest napisane, że władze podjęły działania z powodu podejrzeń co do podanego powodu wlotu samolotu do południowoamerykańskiego państwa.

Iran i Wenezuela, które są objęte sankcjami USA, mają ze sobą bliskie relacje, które chcą jeszcze bardziej zacieśnić. Podczas wizyty prezydenta Wenezueli, Nicolasa Maduro, w Teheranie oba kraje podpisały 20-letni plan współpracy w zakresie ropy naftowej, petrochemii, turystyki i kultury. Centrolewicowy prezydent Argentyny, Alberto Fernandez, krytykuje sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone wobec Wenezueli, twierdząc, że przez arogancję decydentów z Waszyngtonu ceny ropy na świecie gwałtownie rosną, podczas gdy państwo rządzone przez Maduro, ma największe na świecie złoża ropy naftowej, która nie może zostać wyeksportowana.

Załoga może opuścić kraj rejsowymi lotami

Argentyński deputowany Gerardo Milman, który zwrócił uwagę na sprawę, wniósł powództwo do sądu o pobranie odcisków palców załogi i udostępnienie informacji Federalnej Agencji Wywiadu. – Nasze informacje są takie, że jest to samolot, który przyleciał prowadzić wywiad w Argentynie – powiedział Milman, członek Komisji Wywiadu Kongresu Argentyny. Według dokumentu lokalnego MSW, udostępnionego agencji Reutera przez Milmana, samolotem podróżowało 14 Wenezuelczyków i pięciu Irańczyków. Przekazane dane zawierają nazwiska osób znajdujących się na pokładzie zajętego frachtowca.

Argentyńskie sądy muszą również orzekać w tzw. powództwach „habeas corpus”, wniesionych przez prawnika wyznaczonego dla załogi samolotu. Obrońca żąda zwolnienia samolotu i jego załogi, a także zwrotu paszportów osobom znajdującym się na pokładzie, jak podały argentyńskie media. Chociaż okazało się, że na pokładzie nie ma nielegalnego ładunku, a części samochodowe zostały dostarczone do odbiorcy w Argentynie, władze nabrały jeszcze większego podejrzenia, gdyż na pokładzie było pięciu Irańczyków, mimo, że nie byli oni umieszczeni na liście pasażerów lotu. W rezultacie skonfiskowano paszporty Irańczyków, a wszyscy pasażerowie przebywają w hotelu. Argentyna podejrzewa, że Irańczycy są członkami Sił Quds. Dostali oni pozwolenie na opuszczenie kraju regularnymi lotami.

Były właściciel samolotu objęty sankcjami USA

Nie było na początku pewne, czy samolot o oznaczeniu YV3531 znajdował się na liście samolotów powiązanych z Iranem, które są objęte objętych amerykańskimi sankcjami. Departament Skarbu USA w 2011 roku nałożył sankcje na Mahan Air za rzekome „zapewnianie wsparcia finansowego, materialnego i technologicznego” elitarnemu Korpusowi Strażników Rewolucji Islamskiej, który amerykański Departament Stanu zakwalifikował jako zagraniczną organizację terrorystyczną. Linie zostały także oskarżone o transport broni, towarów i personelu do wspieranej przez Iran grupy Hezbollah w Libanie.

Poprzez nałożone sankcje w postaci zakazu kupna nowych samolotów, części zamiennych czy bezproblemowego wlotu w przestrzeń powietrzną i otwierania nowych tras, np. do Europy, linie borykają się z trudnościami. Więcej na temat sytuacji Mahan Air ujawnił w rozmowie z Rynkiem Lotniczym podczas odbywających się w Dubaju Arabskich Targów Turystycznych Hossein Ebrahimi, wiceprezes ds. handlowych irańskich linii.

– Własność samolotu została przeniesiona rok temu i sprzedana wenezuelskiej firmie – powiedział oficjalnej agencji informacyjnej IRNA rzecznik Mahan Air, Amir Hossein Zolanvari. Rzecznik linii wskazał irańskim mediom państwowym, że załoga wenezuelskiego samolotu nie ma żadnego związku z pracownikami Mahan Air.

Powiązania Wenezueli z Iranem

Na początku 2022 roku państwowe linie lotnicze Wenezueli Conviasa ogłosiły swoje plany ekspansji międzynarodowej. W związku z tym rozpoczęto prace nad znacznym zwiększeniem floty. Oprócz komercyjnych operacji pasażerskich powstał nowy oddział cargo – Emtrasur Cargo. Wkrótce ogłoszono, że frachtowa spółka otrzyma swój pierwszy samolot. Był to boeing 747-300M, wcześniej obsługiwany przez Mahan Air. Samolot został zarejestrowany z rejestracją EP-MND.

Transfer samolotu nie jest pierwszą oficjalną lotniczą współpracą pomiędzy Wenezuelą a Iranem. Prezydent Conviasy i wiceminister transportu lotniczego Wenezueli, Ramón Velázquez, powiedział w lutym, że przez ostatnie trzy lata między tymi dwoma krajami realizowano loty towarowe. Poza tym podkreślił, że dla firmy ważna jest trasa pasażerska między Caracas a Teheranem, gdyż Iran uważany jest za kraj bezpieczny, o bardzo dużych możliwościach turystycznych.

Wenezuelskie linie Conviasa planują dodać do swojej floty dwa kolejne airbusy A340-600. Oczywiście są to maszyny użytkowane przez Mahan Air. Przewoźnik otrzymał już jedną maszynę. To 20-letni samolot, który na początku wykonywał loty dla Virgin Atlantic. Jest też bardzo prawdopodobne, że Irańczycy znajdujący się na pokładzie uziemionego samolotu to była załoga kokpitowa Mahan Air, która poleciała do Buenos Aires, aby wspomóc szkolenie Wenezuelczyków.

Bezpośrednie loty z Caracas do Teheranu

Wyloty ze stolicy Wenezueli wyznaczono na 18 czerwca, 2, 16 i 30 lipca, 13 i 27 sierpnia oraz na 10 i 24 września. Rejsy powrotne z Teheranu ustalono natomiast na 21 czerwca, 5 i 19 lipca, 2,16 i 30 sierpnia, a także na 13 i 27 września. Stolica Iranu po raz pierwszy w historii będzie miała bezpośrednie połączenie lotnicze z Ameryką Południową. Lot między Caracas a Teheranem potrwa 13 godzin i 30 minut. Obie stolice dzieli 11 772 km.

Ceny biletów za rejsy wahają się od 1033 do 1347 dolarów. Airbus A340 latający dla wenezuelskich linii może przewieźć 255 pasażerów. Samolot wyposażony jest w osiem miejsc w pierwszej klasie, 28 foteli w klasie biznes i 219 miejsc w klasie ekonomicznej.