Arabia Saudyjska: LOT przyleciał do Rijadu. Będzie sukces?

Rejsy będą realizowane trzy razy w tygodniu, we wtorki, czwartki i niedziele za pomocą boeingów B737 MAX8, które mogą zabrać na pokład 189 pasażerów. Wyloty z Lotniska Chopina zaplanowano na godz. 15:20, a lądowanie w Rijadzie po pięciu godzinach i 30 minutach. Rejsy powrotne odbywać się będą w poniedziałki, środy i piątki. Wyloty z saudyjskiej stolicy zaplanowano na godz. 01:25.

Godziny wylotu i przylotu do Warszawy są wygodne z punktu widzenia polskiego pasażera, ale już czas dolotu i wylotu z Rijadu może być nieco problematyczny. Podróżni muszą pamiętać, że saudyjski port nie jest w zasadzie obsługiwany przez transport publiczny, ale jest położony dość blisko miasta, a ceny przejazdów nie są zbyt wysokie.

Z punktu widzenia pasażerów transferowych, którzy chcieliby się przesiąść na lotnisku Chopina godziny dolotów do Warszawy są jednak dobre i zapewniają wiele możliwości dalszych podróży, w tym do Europy Zachodniej, Skandynawii czy Ameryki Północnej. Trzeba jednak pamiętać, że na tych trasach LOT będzie musiał zmierzyć się ze sporą konkurencją nie tylko linii z Arabii Saudyjskiej, ale także tych z Dubaju, Stambułu i Kataru, które są istotnymi punktami przesiadkowymi dla podróżujących z Rijadu.

W całym roku 2023 liczba pasażerów przylatujących z Polski do Królestwa wzrosła o 43% względem roku poprzedniego. Trasa z Warszawy do Rijadu zapewni w roku 2024 do 156 rotacji i 58 968 foteli, co powinno przełożyć się na dalszy znaczący wzrost ruchu pomiędzy państwami.

Potencjał turystyczny w obu kierunkach

– Podpisaną w ubiegłym roku umowę między Polską a Królestwem Arabii Saudyjskiej o komunikacji lotniczej, która umożliwia uruchomienie przez LOT bezpośredniego połączenia lotniczego z Arabią Saudyjską trzeba po prostu wprowadzić w życie. Po to prowadzono negocjacje i wprowadzono ułatwienia wjazdowe, by zacząć realizować rejsy na bogaty rynek z ogromnymi perspektywami. Arabia Saudyjska otwiera się mocniej na turystykę, ale i nasz kraj ma egzotyczny wdzięk cieszący się coraz większym zainteresowaniem przyjazdowym z tamtego obszaru – mówi Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

– Arabia Saudyjska mocno stawia na rozwój turystyki (wylotowej i przylotowej), a wbrew stereotypom, to nie tylko kraj obrzydliwie bogatych elit, ale też sporej klasy średniej, która coraz chętniej podróżuje po Europie – nie tylko na zakupy do Paryża czy Mediolanu. Jednak na razie ruch z Rijadu do Europy jest stosunkowo nieduży – mówi Dominik Sipiński, analityk lotniczy ch-aviation.

Dodaje przy tym, że Arabia Saudyjska to ciągle dużo mniejszy rynek dla turystyki przylotowej niż Zjednoczone Emiraty Arabskie. Trzeba również pamiętać o tym, że jest to ogromny kraj, a trasa do Rijadu nie zapewnia dostępu do wszystkich interesujących atrakcji, jak to ma miejsce w Dubaju. Nie bez znaczenia są także różnice kulturowe i znacznie bardziej restrykcyjne przepisy – w Rijadzie dopiero od niedawna działa pierwszy sklep z alkoholem, a wypoczynek, w którymś z lokalnych kurortów raczej nie będzie przypominał tego, co polscy turyści znają z Egiptu.

Spore znaczenie dla podróżnych z Polski może być to, że do wjazdu do Arabii Saudyjskiej konieczne jest posiadanie wizy. Obecnie to koszt ok. 500 zł oraz konieczność wykupienia obowiązkowego ubezpieczenia, co znacząco podnosi koszty wyjazdu i zniechęca np. do city-breaków w Rijadzie. 

Lepsze perspektywy biznesu

Połączenie do Arabii Saudyjskiej to nie tylko szansa na ruch turystyczny, ale także biznesowy – Nie wchodząc w ocenę inwestycji przeprowadzonej przez Orlen, faktem stał się także wzrost zainteresowania bliższą współpracą gospodarczą i zwiększeniem liczby prowadzonych u nas inwestycji. Dobrze teraz byłoby pójść za ciosem i aktywniej działać poprzez PAIH na rzecz otwarcia szerszego rynku dla polskich przedsiębiorców – zaznacza Furgalski.

– Nie mam dokładnych danych, ile osób z Aramco lata do Polski… Polonia liczy w Arabii Saudyjskiej około 1000 osób, rozkłada się to równomiernie na Dammam, Dżeddę i Rijad, który oprócz bycia polityczną stolicą staję się bardzo dynamicznym hubem gospodarczym. W 2030 roku miasto zorganizuje EXPO, główne mecze piłkarskiego Mundialu w 2034 roku. Rijad ma 7,5 mln mieszkańców, to trzy Warszawy – mówił na początku roku Robert Rostek, ambasador RP w Królestwie Arabii Saudyjskiej, który był zaangażowany w przygotowanie uruchomienia nowego połączenia.

Wymiana handlowa i współpraca pomiędzy firmami z obu państw w ostatnim czasie rośnie, ale pomimo tych zmian to jednak turystyka może mieć większe znaczenie dla rozwoju tego połączenia. Polski ambasador jest przy tym przekonany, że uruchomienie nowego połączenia będzie czynnikiem zwiększającym współpracę gospodarczą i pozytywnie wpłynie na relację między państwami.

Wsparcie nowych połączeń

Nowa trasa PLL LOT do Arabii Saudyjskiej uruchomiana jest w ramach Saudi Arabia's Air Connectivity Program (ACP). Poprzez ten program władze Arabii Saudyjskiej wspomagają budowę łączności lotniczej, a połączenie do Warszawy traktowane jest, jako główne narzędzie w budowie ruchu nie tylko z Polską, ale i całą Europą Środkową i Wschodnią. Z punktu widzenia Królestwa wraz z rosnącą liczbą pasażerów, ma się to przyczyniać do wzrostu wymiany handlowej i kulturalnej.

Działania ACP mają przede wszystkim stworzyć bazę do szybkiego wzrostu liczby pasażerów podróżujących przez Rijad i wypełniania nowego lotniska, które ma się stać hubem konkurencyjnym dla portów w Zatoce. ACP podkreśla przy tym, że jego działania nie oznaczają dopłat dla przewoźników, ale liczne ułatwienia oraz szeroką współpracę z Visit Saudi, czyli organizacją odpowiadającą za promocję turystyki.

Najważniejsze jest jednak to, że przewoźnicy mogą jednak liczyć na znaczące obniżki opłat lotniskowych i innych kosztów, co ma ich zachęcać do uruchamiania nowych połączeń. Z możliwości takiej skorzystał m.in. Wizz Air obsługujący trasy z Europy, m.in. z Budapesztu, Mediolanu, Rzymu, Wenecji czy Wiednia, Hainan Airliines, które otworzyło trasę do Chin oraz przewoźnicy z Arabii Saudyjskiej.

Ambitne plany Arabii Saudyjskiej

Region Bliskiego Wschodu od lat zyskuje coraz większe znaczenie w branży lotniczej. W ostatnich dekadach linie lotnicze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kataru stały się jednymi z największych na świecie, a ich macierzyste porty dołączyły do czołówki światowych hubów lotniczych. Arabia Saudyjska pomimo dostępu do ogromnych środków finansowych z ropy i gazu nie stawiała jednak, w odróżnieniu od wspomnianych sąsiadów, na rozwój turystyki i budowę globalnych linii lotniczych.

To ma się zmienić w ramach ogłoszonej już jakiś czas temu „Wizji 2030”, która zakłada inwestycje w nowe sektory gospodarcze, w tym w turystykę. Arabia Saudyjska postanowiła otworzyć się na podróżnych z innych państw i rozpoczęła swoje własne spektakularne inwestycje. W Rijadzie trwa już budowa nowego lotniska, które docelowo w 2050 r. ma obsługiwać nawet 185 mln pasażerów, a w pierwszym okresie działalności zapewnić wzrost ich liczby z obecnych ok. 30 mln do 125 mln w roku 2030 (w roku 2023 wszystkie porty Arabii Saudyjskiej obsłużyły ok. 112 mln pasażerów). W stolicy zaplanowano też nową futurystyczną dzielnicę, która ma przyciągać ludzi z całego świata.

W Arabii Saudyjskie trwa także budowa nowego linearnego miasta, czy w zasadzie przebudowa całego regionu pod nazwą NEOM. Ostatnio dniach ambitne plany wprawdzie zrewidowano, ale i w nie zrezygnowano z planów kolejnego, futurystycznego lotniska, które ma obsługiwać ten region kraju. W ostatnich latach Arabia Saudyjska podchodziła już do spektakularnych projektów, w tym budowy najwyższego drapacza chmur, który przewyższyłby dubajską Burdż Chalifa, ale projektu tego nie udało się zrealizować.

–  Rozwój tego rynku będzie zależał od tego, czy Arabii Saudyjskiej uda się zrealizować na razie głównie powerpointowe plany rozwoju turystyki i budowy hubu w Rijadzie – zaznacza Sipiński.