Linie lotnicze z Nowej Zelandii sfinalizowały transakcję zakupu ośmiu samolotów Boeing 787-10 Dreamliner. Nowe maszyny mają posłużyć Air New Zealand w budowaniu siatki połączeń na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych.
Umowa na zakup maszyn
została ogłoszona w maju tego roku. Zawiera opcję na 12 dodatkowych Dreamlinerów – przewoźnik może wybrać dowolny model tej rodziny. Wartość umowy według cen katalogowych to 2,7 mld dolarów, jednak Nowozelandczycy oficjalnie poinformowali, że uzyskali znaczną zniżkę, a rzeczywista cena samolotów objęta jest tajemnicą handlową.
– To ekscytująca decyzja dla naszej firmy i naszych klientów, ponieważ zobowiązujemy się do zrównoważonego rozwoju naszej firmy. B787-10 oferuje około 15 proc. więcej miejsca dla klientów i przewozów towarowych niż mniejsza wersja 787-9. Ta inwestycja otwiera przed nami nowe możliwości rozwoju – mówi Christ Air Luxon, dyrektor generalny Air New Zealand.
Boeing 787-10 Dreamliner ma 68 m długości i może pomieścić na pokładzie do 330 pasażerów w standardowej konfiguracji dwóch klas. To o 40 więcej niż 787- 9. Samolot pozwala operatorom osiągnąć o 25 proc. lepszą wydajność paliwową na jedno miejsce w porównaniu z poprzednimi samolotami w swojej klasie – podaje producent.
– Air New Zealand dokonał bardzo strategicznych inwestycji w zaawansowane samoloty szerokokadłubowe, aby wykorzystać swój status wiodącego globalnego przewoźnika łączącego południowy Pacyfik z Azją i Ameryką. Jesteśmy zaszczyceni, że Air New Zealand zdecydował się na dodanie samolotu 787-10 i uzupełnienie swojej floty dalekiego zasięgu samolotów 777 i 787-9 – dodaje Ihssane Mounir, starszy wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w firmie Boeing.
Nowe samoloty zastąpią używane obecnie Boeingi 777-200. Zdaniem Luxona 787-10 posłużą nie tylko do obsługi połączeń do miast w całej Azji, ale umożliwią także dotarcie ANZ na wschodnie wybrzeże Ameryki Północnej. – Jednym z naszych celów strategicznych jest bezpośrednie połączenie Auckland z Nowym Jorkiem – podkreśla prezes Air New Zealand.