Pasażerowie rejsu islandzkich linii lotniczych PLAY, lecący z Nowego Jorku do Keflavíku, doświadczyli przelotu nad tryskającym lawą wulkanem.
Islandia, położona geograficznie zarówno na płycie tektonicznej Ameryki Północnej, jak i płycie tektonicznej Eurazji, jest wyspą aktywną geologicznie. Kraj ten jest znany jako kraina ognia i lodu z oszałamiającymi lodowcami i zapierającymi dech w piersiach erupcjami wulkanów. 10 lipca airbus A321neo, realizujący rejs „OG 122” wystartował z międzynarodowego portu lotniczego Stewart w Nowym Jorku i skierował się w kierunku portu w Keflavíku na Islandii.
Kiedy samolot zbliżał się do stolicy Islandii, kapitan samolotu postanowił zapewnić swoim pasażerom przeżycie życia. Dziesięć minut przed lądowaniem załoga zdecydowała się na dokonanie zwrotu i przelot nad aktywnym wulkanem, z którego od kilku dni wylewała się lawa.
– Dziesięć minut przed lądowaniem kapitan przemówił do nas bardzo szczęśliwym głosem. Zrobił mały oblot nad miejscem erupcji i po prostu zawrócił, aby wszyscy mogli go zobaczyć z obu stron. To było po prostu nierealne. Widzieliśmy tylko fontannę lawy wyłaniającą się z ziemi. To było niesamowite przeżycie – powiedział pasażer rejsu z Nowego Jorku w wywiadzie dla „ABC News”.
Ogólnie rzecz biorąc, samolot, mimo oblotu nad wulkanem, ostatecznie wylądował 12 minut przed rozkładowym czasem przylotu, który zaplanowany był na godz. 04:40 czasu lokalnego. niż planowany czas 04:40.
W sobotę, 15 lipca, piloci tego samego rejsu dokonali takiego samego oblotu – prezentując pasażerom zapierające dech w piersiach widoki. Pasażerowie wielu lotów PLAY Airlines, którzy przylatując z Europy lub Ameryki Północnej mają możliwość podziwiania z okna samolotu erupcji wulkanicznej, gdyż wciąż aktywne wulkany znajdują się w pobliżu ścieżki podejścia samolotu do lądowania w porcie w Keflavíku.
Chociaż pasażerowie PLAY Airlines mieli pozytywne doświadczenia z wulkanem, wielu pasażerów na całym świecie prawdopodobnie doświadcza negatywnych skutków. Kiedy wybucha wulkan, do atmosfery wyrzucana jest duża chmura pyłu wulkanicznego. Powoduje to spustoszenie w lotniczych operacjach. Latające samoloty nie mogą latać przez pył wulkaniczny, ponieważ gorący popiół zawiera osad, a jeśli osad dostanie się do silników, poważnie je uszkodzi.
Boeing 747 British Airways doświadczył awarii silnika kwadrupolowego po przelocie przez pył wulkaniczny w pobliżu Dżakarty w Indonezji w 1982 roku. Chociaż nie odnotowano ofiar śmiertelnych, niebezpieczeństwo było ogromne. Wiosną i latem roku 2010 na Islandii wybuchł wulkan Eyjafjallajökull. Była to tak duża erupcja, że chmura pyłu rozprzestrzeniła się na Amerykę Północną i Europę. W wyniku tej erupcji, linie lotnicze w całej Europie zostały zmuszone do odwołania tysięcy lotów.
W wyniku tamtej erupcji wprowadzone zostały przepisy regulujące reakcję branży lotniczej na wybuch wulkanu. Obecnie samoloty mogą latać nad popiołem, jeśli gęstość popiołu wynosi od dwóch do czterech mg na metr sześcienny. Taka regulacja ma na celu zapewnienie bezpiecznej eksploatacji samolotu.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.