PLAY Airlines całkowicie zrezygnują z obsługi lotów do USA. Realizacja operacji transatlantyckich – w formule niskokosztowej – przynosi islandzkiemu przewoźnikowi wyłącznie straty. Następca WOW Air zamierza skupić się na obsłudze lotów na południe Europy poprzez spółkę-córkę na Malcie.
Realizacja przystępnych cenowo lotów do Ameryki Północnej jest trudna i wymagająca. Na takiej praktyce poległy już islandzkie linie lotnicze WOW Air, których biznes plan opierał się na przewozie pasażerów między Starym Kontynentem a Stanami Zjednoczonymi lub Kanadą przez port lotniczy w Keflavíku. Ambitnemu zadaniu nie sprostały także linie Norwegian w „starym” wydaniu. Schedę po upadłym przewoźniku na Islandii przejęły PLAY Airlines, których plan na działalność był podobny, lecz z jedną – bardzo zauważalną – różnicą operacyjną. Rejsy wykonują wąskokadłubowe A321ceo/neo, a nie leciwe A330, których ekonomika nie pozwalała na rentowną działalność przy sprzedawaniu biletów w bardzo niskich cenach.
Rozwój islandzkiego start-up’u był dynamiczny – linie PLAY szybko otworzyły szereg tras do kontynentalnej Europy, jak i na wschodnie wybrzeże USA i Kanady. Przewoźnik postanowił połączyć Islandię z Baltimore, Bostonem, Nowym Jorkiem (Stewart), i Waszyngtonem, oraz z kanadyjskim Hamilton (aglomeracja Toronto). Oferta cenowa lotów była więcej niż atrakcyjna – z Berlina czy Pragi bilet na podróż tam i z powrotem można było kupić nawet za 1 200 złotych.
Nowy zarząd PLAY Airlines zmienił strategię biznesową niskokosztowego przewoźnika, gdyż północnoamerykańskie operacje nadszarpywały zbyt mocno finanse linii lotniczych, doprowadzając do notorycznych strat, a nie pożądanych zysków. Oferowanie do Ameryki Północnej zostało mocno zredukowane – zlikwidowano rejsy do Waszyngtonu D.C. i Hamilton, a na pozostałych trasach podaż lotów znacząco zmalała. Ograniczona podaż tras i lotów i tak przynosi straty, więc zarząd postanowił całkowicie wycofać się z Ameryki Północnej.
Rejsy z Keflaviku do Baltimore, Bostonem, Nowym Jorkiem będą realizowane wyłącznie do października. Potem islandzkie linie lotnicze skupią się na obsłudze lotów do destynacji o ciepłym klimacie w obszarze Morza Śródziemnego. PLAY Airlines zrezygnują z islandzkiego certyfikatu operatora lotniczego, skupiając się na obsłudze lotów w formule ACMI pod maltańską marką. – Skupiamy się [teraz, od red.] na dochodowych aspektach działalności – lotach do słonecznych miejsc – i rezygnujemy z tych, które nie przynosiły oczekiwanych wyników. Chcemy nadal wspierać konkurencję na rynku lotniczym dzięki naszym czerwonym samolotom i islandzkim załogom – zapowiedział Einar Örn Ólafsson, dyrektor generalny PLAY, wskazując, że głównym celem nowego rozdziału w działalności przewoźnika będzie obsługa wyłącznie wakacyjnych kurortów „w przystępnych cenach”.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.