American Airlines rozważy możliwość dodania używanych pojazdów A319-100 do swojej floty. Maszyny mają wypełnić lukę po dwusilinikowych, wąskokadłubowych McDonnell Douglasach MD-80, które to linia zamierza wycofać w 2019 roku.
Przewoźnik koncentruje się na dodawaniu do swojej floty większych wariantów A320 i A321, które cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród wielu linii lotniczych. Widmo opóźnień powoduje, że przewoźnik będzie musiał zdecydować się na tymczasowe rozwiązanie i zamówi używane A319-100s. To sprawia, że używane jednostki są lepszym rozwiązaniem dla Amerykanów. Wszystkie samoloty są skonfigurowane na 124 miejsca.
American Airlines posiadają obecnie we flocie również czterdzieści osiem A320 i 219 A321, i czekają na kolejne 100 A321. Airbus w 2017 roku dostarczył 718 maszyn, a na tę liczbę złożyło się właśnie 558 samolotów wąskokadłubowych z rodziny A320. Maszyny cieszą się także dużym zainteresowaniem wśród Chińczyków. Tamtejsze China Aircraft Leasing Group właśnie kupiło 15 Airbusów A320 i zwiększyło produkcję maszyn do 6 miesięcznie.
American Airlines do końca 2019 roku chce wycofać wszystkie pozostałe czterdzieści pięć MD-80, w tym dziesięć MD-82 i trzydzieści pięć MD-83, a samolot może przewozić do 140 pasażerów w konfiguracji przewoźnika. Maszyny przewożą pasażerów głównie do Dallas oraz Chicago.
Także inna amerykańska tania linia lotnicza zamierza wycofać ze swojej floty dwusilnikowe, wąskokadłubowe samoloty McDonnell Douglas MD-80 i planuje za to skupić się na Airbusach. Mowa o
Allegiant Air. 30 samolotów od europejskiego producenta trafi do przewoźnika w ciągu kilku miesięcy. Ostatni lot MD-80 planowany jest z kolei na 25 listopada 2018 r.