Piętnaście amerykańskich linii lotniczych otrzymało ostateczną zgodę rządu na tymczasowe wstrzymanie obsługi 75 krajowych portów lotniczych – poinformowała Agencja Reutera.
Departament Transportu USA zapowiedział, że wszystkie lotniska będą obsługiwane przez co najmniej jedną linię lotniczą. Pomimo pewnych zastrzeżeń do wstępnej listy opublikowanej 22 maja, rząd nie wprowadził żadnych zmian. Popyt na podróże powietrzne został znacznie zmniejszony z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, co zmusza przewoźników do podejmowania coraz trudniejszych decyzji.
Amerykańskie linie lotnicze otrzymały już 25 miliardów dolarów z rządowych dotacji na pokrycie płac dla pracowników. Wygospodarowane środki mają pomóc przetrwać pandemię. Przewoźnicy muszą utrzymać jednak minimalny poziom usług, aby otrzymać wsparcie. Wielu z nich wnioskowało nawet o zaprzestanie świadczenia usług na lotniskach o niskim popycie.
Departament wcześniej zezwolił niektórym przewoźnikom na wstrzymanie obsługi niektórych portów i odrzucił inne wnioski. Zarówno United Airlines, jak i Delta Air Lines zdobyły zgodę na zatrzymanie lotów na 11 lotniskach. Allegiant Air mógł wstrzymać obsługę na sześciu lotniskach, a
JetBlue Airways,
Alaska Airlines, Spirit Airlines i Frontier Airlines uzyskały zgodę na wstrzymanie lotów na pięciu lotniskach. Stosowne pozwolenia na podobne działania uzyskały również American Airlines, Sun Country Airlines i Silver Airlines.
Amerykańscy przewoźnicy tracą ponad 10 mld dolarów miesięcznie z powodu spadku popytu na podróże powietrzne, które aktualnie są ułamkiem wcześniejszych poziomów. Zaparkowali ponad połowę swoich samolotów i zredukowali tysiące lotów.
Delta Air Lines może przerwać świadczenie usług w porcie Aspen w stanie Kolorado, a także w portach Bangor, Maine i Santa Barbara w Kalifornii oraz w mieście Flint w stanie Michigan.
United Airlines może z kolei zatrzymać usługi na lotniskach w Chattanooga w stanie Tennessee, a także w portach Hilton Head i Myrtle Beach w Południowej Karolinie oraz Key West na Florydzie.