ATS, czyli Airplane Transporting Systems, to nowy sposób zarządzania ruchem lotniczym na płycie lotniska, stworzony przez Polaka, Sławomira Malickiego. Wynalazek, zapowiadający gigantyczne oszczędności, ma wpłynąć również na wzrost bezpieczeństwa na lotniskach, radykalne zmniejszenie hałasu i emisji CO2.
ATS to system polegający na holowaniu samolotu lądującego na płycie lotniska za pomocą elektrycznej platformy. Dzięki temu maszyna może, tuż po lądowaniu, wyłączyć silniki, dzięki czemu oszczędza na paliwie a w efekcie – kosztach (paliwo lotnicze stanowi obecnie około 20 proc. kosztów linii lotniczych).
Napęd systemu umieszczony jest pod nawierzchnią płyty. Samolot po wylądowaniu wjeżdża na platformę i z wylaczonymi silnikami holowany jest do rękawa. Autor tego pomysłu, Sławomir Malicki, twierdzi, że dzięki systemowi linie lotnicze zmniejszyłyby nie tylko zużycie paliwa, ale też emitowały mniej toksycznych spalin. Dla lotniska taki system oznaczałby natomiast wzrost przepustowości.
Airplane transport system animation 3d EN from Modelight on Vimeo.
Pomysł na budowę takiego systemu narodził się w 2007 roku, kiedy przyjaciel Malickiego – pilot linii Lufthansa pożalił się przedsiębiorcy, że jego maszyna spala ogromne ilości paliwa tuż po lądowaniu, kołując do rękawa. Dla Airbusa 340 lub boeinga 747 kilkumetrowy odcinek takiego kołowania oznacza spalanie dwóch ton paliwa. Tymczasem na największych lotniskach drogi kołowania liczą długość nawet 50 km.
Pomysł Malickiego póki co jest w fazie projektowej, ale budzi zainteresowanie w Stanach Zjednoczonych. Projekt zdobył 30 tys. dol. nagrody w konkursie innowacji na Cambridge University. W ubiegłym roku ATS podpisała umowę z Uniwersytetem Stanowym w Oklahomie, gdzie powstanie prototyp urządzenia. W listopadzie przyszłego roku ruszyć ma pierwszy odcinek systemu na lotnisku w Oklahoma City. Rozwiązanie ma przynieść lotnisku miliardy oszczędności.