Wenezuela. Międzynarodowe linie lotnicze tracą prawa lotów

Stany Zjednoczone Ameryki od kilku tygodniu toczą walki na Morzu Karaibskim z handlarzami/przemytnikami narkotyków, realizując precyzyjne uderzenia powietrze-morze ukierunkowane na przemytnicze statki. Sytuacja geopolityczna jest niepewna, choć Nicolás Maduro – prezydent (de facto dyktator) Boliwariańskiej Republiki Wenezueli – zapewnia, że chce „pokoju”, to bardziej prawdopodobna wydaje się operacja specjalna, której efektem będzie zmiana reżimu.

Każdy kolejny dzień wywołuje niepewność dla branży lotniczej – zwłaszcza dla zagranicznych linii lotniczych, obecnych w Caracas. Wydanie przez Federalną Administrację Lotnictwa ostrzeżenia dla pilotów rejsów w wenezuelskiej przestrzeni powietrznej o „pogarszającym się bezpieczeństwie i wzmożoną aktywność wojskową” wywołało podjęcie działań zachowawczych niewenezuelskich linii lotniczych, które zawiesiły regularne loty do stolicy Wenezueli.

Pasażerskie połączenia lotnicze zawiesiły linie lotnicze: Air Europa (Madryt), Avianca (Bogota), Caribbean (Port of Spain), GOL Linhas Aéreas Inteligentes (Manaus), Iberia (Madryt), LATAM (Bogota), Plus Ultra Líneas Aéreas (Madryt), TAP Air Portugal (Lizbona) i Turkish Airlines (rejsy bezpośrednie, jak i z międzylądowaniem w Hawanie). Wenezuelski urząd lotnictwa cywilnego wezwał ww. linie lotnicze do wznowienia operacji w ciągu 48 godzin – tak się jednak nie stało, więc regulator cofnął zezwolenia eksploatacyjne na obsługę lotów do i z Caracas przez linie lotnicze Avianca, GOL, Iberia, LATAM, TAP i Turkish. W oświadczeniu regulator stwierdził, że przewoźnicy „przyłączyli się do działań terroryzmu państwowego promowanego przez Stany Zjednoczone Ameryki” poprzez „jednostronne” wstrzymanie komercyjnych operacji z pasażerami. Do i z Caracas wciąż operują Copa Airlines (Panama) oraz Wingo (Bogota).