Watchdog Polska ujawnia wysokość zarobków i premii prezesa oraz zarządu LOT

“1 wniosek, 3 pytania i... ponad 3 lata, by otrzymać odpowiedź. W tym czasie wymieniliśmy z LOT kilkadziesiąt pism, a sąd wydał dwa postanowienia o ukaraniu spółki grzywnami: 3000 i 1500 zł. Wyrok wykonany dopiero po 2(!) wezwaniu i wniosku o ukaranie grzywną” – czytamy na Twitterze Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, gdzie organizacja publikuje datowany na 7 lutego 2022 roku list otrzymany od dyrektora Biura Prawnego PLL LOT zawierający tabelki z informacjami, o które prosili przedstawiciele Watchdog Polska. W treść listu nie zawiera informacji, czy podane liczby są kwotami netto czy brutto.

1 wniosek, 3 pytania i...ponad 3 lata, by otrzymać odpowiedź. W tym czasie wymieniliśmy z LOT kilkadziesiąt pism, a sąd wydał 2 postanowienia o ukaraniu spółki grzywnami: 3000 i 1500 zł. Wyrok wykonany dopiero po 2(!) wezwaniu i wniosku o ukaranie grzywną. https://t.co/Dt6ybCwXjm pic.twitter.com/WwOSc070vE

— Watchdog Polska (@SiecObywatelska) February 9, 2022

Rok 2017 najbardziej udany dla Rafała Milczarskiego

Udostępnione informacje, o które wnioskowała Sieć Obywatelska Watchdog Polska obejmują lata 2016-2018, czyli pierwsze trzy lata pod kierownictwem Rafała Milczarskiego, powołanego na stanowisko prezesa zarządu PLL LOT 28 stycznia 2016 roku.

Jak wynika z udostępnionych informacji, w 2016 roku suma wynagrodzeń kontraktowych dziewięciu członków zarządu PLL LOT wyniosła ponad 4,93 mln złotych. Co ciekawe, w 2016 roku stanowisko prezesa należało do najniżej opłacanych w zarządzie, z łączną sumą wynagrodzeń ponad 186,2 tys. złotych. Niżej płatne było jedynie stanowisko członka zarządu ds. ekonomicznych z rocznym wynagrodzeniem nieco ponad 159,5 tys. złotych. W 2016 roku najwyżej płatne były stanowiska członka zarządu ds korporacyjnych oraz członka zarządu ds handlowych p.o. prezesa zarządu, oba prawie 866,4 tys. złotych rocznie.

Z punktu widzenia wynagrodzeń prezesa zarządu, najbardziej udany był 2017 rok. Dobra koniunktura na rynku lotniczym pozwalająca osiągać rekordowe przychody liniom lotniczym, w tym PLL LOT, oraz jak argumentowali przedstawiciele spółki, efektywne zarządzanie liniami, przełożyły się na to, że z tytułu wynagrodzenia kontraktowego na konto Rafała Milczarskiego trafiło ponad 1,83 mln złotych. Kolejne ponad 1,03 mln złotych, które w 2017 r. otrzymał prezes LOT to wynagrodzenie dodatkowe za 2016 rok. Ogółem w 2017 roku zarząd LOT, uszczuplony z porównaniu z 2016 rokiem z dziewięciu do pięciu osób, otrzymał ponad 4,76 mln złotych tytułem wynagrodzenia kontraktowego, dodatkowo cztery osoby z zarządu (z wyłączeniem członka zarządu ds handlowych) otrzymały łącznie ponad 2,03 mln złotych tytułem wynagrodzenia dodatkowego za 2016 roku.

Z informacji udostępnionych przez spółkę wynika, że mniej lukratywne w porównaniu w rokiem poprzedzającym okazało się zasiadanie w zarządzie PLL LOT w 2018 roku. Ogółem na wynagrodzenia kontraktowe pięcioosobowego zarządu spółka przeznaczyła prawie 2,84 mln złotych, z czego prawie 792,7 tys. złotych trafiło na konto prezesa LOT, najwyżej opłacanego stanowiska w zarządzie w 2018 roku.

Prywatność kontra prawo do informacji

W temacie wynagrodzeń zarządu PLL LOT najwięcej kontrowersji budziła sprawa wynagrodzenia dodatkowego prezesa spółki za 2016 rok, otrzymanego w 2017 roku, którą często podnosili podczas strajku w listopadzie 2018 roku liderzy związków zawodowych działających w spółce, określając ją jako “premię, którą przyznał sobie zarząd LOT”. Pytany o tę kwestię w wywiadach prezes Milczarski utrzymywał, że nie otrzymał premii, gdyż wysokość jego wynagrodzenia wynika nie z uznaniowości, a z zapisów ustawy regulującej kontrakty menedżerskie. Jednocześnie prezes LOT odmówił publicznego ujawnienia swoich zarobków, powołując się na przysługujące mu, tak jak każdemu obywatelowi, prawo do prywatności.

Nieinformowanie o indywidualnych sprawach pracowniczych oraz ochrona prywatności były przesłankami, na podstawie których biuro prasowe LOT przez lata konsekwentnie odmawiało udzielenia informacji o wysokości wynagrodzeń i premii członków zarządu.

W październiku 2018 roku, Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska złożyło w LOT wniosek o udostępnienie informacji publicznej w zakresie wysokości wynagrodzeń, nagród i premii (w tym za rok poprzedni) w roku 2018, 2017 oraz 2016 wszystkim poszczególnym członkom zarządu PLL LOT. Wobec odmowy PLL LOT udostępnienia informacji publicznej, sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w styczniu 2020 roku wyrokiem sądowym zobowiązał spółkę do przekazania Stowarzyszeniu informacji publicznych.

Jak wynika z informacji Watchdog Polska, nawet po wyroku sądowym PLL LOT zwlekał z jego wykonaniem, przez co sąd dwukrotnie wydał postanowienia o ukaraniu spółki grzywnami 3 tys. oraz 1,5 tys. złotych. Ostatecznie dokument z wnioskowaną przez Stowarzyszenie informacją publiczną został sporządzony przez Biuro Prawne LOT S.A. 7 lutego 2022 roku i doręczony pod adres Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska 9 lutego 2022 roku.

Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zostało utworzone w 2003 roku. Organizacja zajmuje się m. in. dostępem do informacji publicznej oraz udzielaniem pomocy prawnej w tym zakresie. “Pilnujemy, żeby ludzie wiedzieli, co robi władza. Uczymy mieszkańców, że mogą pytać urzędy o to, dlaczego zlikwidowano szkołę, ile wydano na festyn czy gdzie planowana jest budowa wiatraków. Udzielamy tysięcy porad i setki razy chodzimy do sądu. Dzięki temu coraz więcej ludzi wie, że ma prawo pytać urzędy, te zaś wiedzą, że muszą odpowiadać” – czytamy na stronie internetowej Watchdog Polska.