USA i Unia Europejska zgodziły się na pięcioletnie zamrożenie toczącego się od ponad 17 lat sporu o subsydiowanie firm Boeing i Airbus. Dotąd obie strony oskarżały się wzajemnie o działania ograniczające konkurencję i nakładały kolejne taryfy. Do intensywnego szukania kompromisu zmusiła je dopiero zła sytuacja w branży po pandemii oraz zagrożenie ze strony gospodarki chińskiej.
Spór toczony przez Stany Zjednoczone i UE to jeden z najdłuższych konfliktów rozgrywających się na forum Światowej Organizacji Handlu, a została pierwotnie wszczęta w 2004 r., kiedy Stany Zjednoczone zakwestionowały pomoc udzieloną przez Francję, Niemcy, Hiszpanię i Wielką Brytanię przedsiębiorstwu Airbus na cele projektu i produkcji serii dużych cywilnych statków powietrznych. Chodziło o nisko oprocentowane pożyczki, jakie władze państwowe udzieliły producentowi.
WTO wydało orzeczenie w tej sprawie w 2011 r., jednak Stany Zjednoczone uznały, że UE nie podjęło wystarczających kroków, aby wycofać subsydia dla Airbusa i usunąć negatywne skutki tych subsydiów dla Boeinga. Stany Zjednoczone wniosły więc przeciwko UE sprawę o niezastosowanie się do orzeczenia, kwestionując w ten sposób podjęte przez UE działania.
W marcu 2018 roku administracja amerykańska ogłosiła cła w wysokości 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium importowane do Stanów. Skłoniło to Unię w czerwcu 2019 r. do nałożenia ceł na amerykańskie towary, takie jak whiskey, motocykle i sok pomarańczowy. W październiku 2019 w życie weszły amerykańskie 10-proc. cła obejmujące produkowane w Europie samoloty. Pełna lista nowych ceł objęła setki produktów przemysłowych i rolnych z UE, na które nałożono dodatkowe opłaty w wysokości 25 proc. Wśród nich znalazły się m.in. francuskie wino, włoskie sery, hiszpańska oliwa i szkocka whisky. Celem było uderzenie w państwa odpowiedzialne za nielegalne subwencje dla Airbusa: Niemcy, Francję, Hiszpanię i Wielką Brytanię.
To nie był jednak koniec. W 2020 nałożeniem kolejnych ceł na wyroby amerykańskie. Do tego czasu obie gospodarki zdążyły zapewne stracić miliardy dolarów.
Spiralę kolejnych ceł przestano nakręcać dopiero w tym roku. W marcu Waszyngton i Bruksela zdecydowały się na zawieszenie ceł do 11 lipca 2021 r. Nie objęły one wprawdzie tych z roku 2018 i części nałożonych przez UE, ale administracja prezydenta Bidena i tak okazała się zdecydowania bardziej chętna do zażegnania sporu niż ta z czasów Trumpa. Teraz zdecydowano, że zawieszone do lipca tego roku cła nie będę obowiązywały przez kolejne 5 lat – tyle bowiem czasu dano sobie na rozwiązanie wszystkich kwestii spornych. Niestety na te i tak skomplikowane kwestie nałożył się nowy problem – teraz bowiem rokowania będą trójstronne i obejmą także Wielką Brytanie, która zdecydowała się na opuszczenie struktur unijnych, ale nadal jest ważnym ośrodkiem produkcji lotniczej, także na potrzeby Airbusa.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.