Turkish Airlines przewożą swoimi samolotami, w dotknięte trzęsieniem ziemi tereny Turcji, grupy ratowników i pracowników humanitarnych, jednocześnie ewakuując setki mieszkańców. Tureckie linie lotnicze ustaliły stałe ceny biletów dla tych, którzy chcą opuścić miejsce, w którym dotychczas mieszkali. Przelot kosztuje około 25 złotych.
Flagowe linie lotnicze z Turcji ustaliły stałą stawkę za przelot do i z regionu objętego trzęsieniem ziemi na 100 lir tureckich, a więc około 25 złotych. Przewoźnik wybrał taki wariant, ponieważ jest przystępny cenowo dla poszkodowanych katastrofą mieszkańców i tych którzy chcą polecieć do wschodniej Turcji. Uzyskane przychody są wystarczające na pokrycie niektórych kosztów operacyjnych.
Do pobliskich portów lotniczych linie przewiozły ponad 11 tys. osób chętnych do pomocy humanitarnej. Podobna liczba osób zdecydowała się wylecieć do Stambułu. Od pierwszego trzęsienia ziemi, które miało miejsce w poniedziałek, 6 lutego, Turkish Airlines skierowały do wschodniej Turcji 80 samolotów, aby pomóc w prowadzeniu akcji humanitarnej. Samoloty nadal przewożą pasażerów i pomoc humanitarną między regionem a hubem przewoźnika w Stambule. Turkish Airlines skoordynowały działania pomocowe z Urzędem Zarządzania Kryzysowego i Kryzysowego (AFAD). Dzięki AFAD wolontariusze przybywający lotami specjalnymi zostali szybko włączeni do działań ratowniczych i wsparcia.
Dyrektor generalny Turkish Airlines, Bilal Ekşi, podzielił się wsparciem linii lotniczej dla tysięcy wolontariuszy, którzy przybywali na lotnisko w Stambułu, aby jak najszybciej udać się w okolice Gaziantep i nieść pomoc w ramach akcji humanitarnej. – Około 11 780 wolontariuszy, którzy przybyli na nasze lotnisko, aby udać się do strefy trzęsienia ziemi na zaproszenie AFAD, zostało zabranych do Adany, Gaziantep, Adiyaman i Urfy. Do godz. 7 rano we wtorek zrealizowaliśmy w sumie 80 lotów – powiedział szef tureckiego przewoźnika.
Pomoc wolontariuszy jest bardzo doceniana, ponieważ akcja ratunkowa jest daleka od zakończenia. Trzęsienie ziemi i następujące po nim wstrząsy wtórne zniszczyły znaczną część infrastruktury w regionie, niszcząc niezliczoną ilość dróg i tysiące budynków. Szacuje się, że w okresie między poszczególnymi trzęsieniami w Turcji i Syrii, w wyniku zniszczeń zginęło ponad 5 000 osób. Tysiące innych zostało rannych lub zostało bez dachu nad głową. Podczas gdy wolontariusze i pomoc humanitarna napływają z całego świata, działania humanitarne zostały utrudnione z kilku powodów. Jednym z nich jest zniszczona infrastruktura. Uszkodzone drogi i brak transportu publicznego utrudniają poruszanie się po regionie.
Kolejną kwestią są zniszczenia lokalnych lotnisk. Większość lotnisk w okolicy została uszkodzona. Wybrane porty lotnicze ze względów bezpieczeństwa po trzęsieniu ziemi zostały zamknięte. Należą do nich port lotniczy Adana-Sakirpasa, Hatay i Gaziantep-Oğuzeli. Lotnisko w Adanie zostało ponownie otwarte dla lotów humanitarnych. Lotnisko w Gaziantep jest w dalszym ciągu zamknięte dla standardowych operacji cywilnych, ale pozostaje otwarte dla służb humanitarnych. Port w Gaziantep stał się głównym hubem pomocowym. Lotnisko w Hatay pozostaje zamknięte, gdyż uszkodzeniu uległ pas startowy.
Dodatkowym problemem do realizacji lotniczych operacji ratunkowych jest utrzymująca się w tamtym regionie Turcji zła pogoda. Wiele lotów było opóźnionych lub miało problemy z wykonaniem lądowania.
Rząd Polski zdecydował, że wyśle do Turcji samolot Polskich Linii Lotniczych LOT. Do Gaziantep poleciał szerokokadłubowy boeing 787 Dreamliner, który na pokład zabrał wyspecjalizowanych w prowadzaniu takich akcji ratunkowych strażaków i krytyczne cargo. Więcej na ten temat pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.