Trump grozi Chinom kontrolą eksportu części od Boeinga

Ministerstwo Handlu Chińskiej Republiki Ludowej wprowadziło kontrolę eksportu pięciu kolejnych pierwiastków ziem rzadkich: erbu, europu, iterbu i holmu, a także anod grafitowych oraz niektórych baterii litowo-jonowych, i urządzeń służących do ich produkcji. Państwo Środka wprowadziło także restrykcje na firmy z całego świata, nakładając obowiązek uzyskania od Chin specjalnej licencji, jeśli zagraniczne podmioty chcą eksportować swoje produkty, a znajdują się w nich choćby śladowe ilości niektórych pierwiastków ziem rzadkich pochodzących z Chin. Decyzja motywowana jest „kwestiami bezpieczeństwa narodowego”.

Waszyngton nie pozostał dłużny wobec działań Pekinu. Donald Trump zapowiedział możliwość ograniczenia eksportu części zamiennych do samolotów amerykańskiej produkcji, głównie od Boeinga. – Mają mnóstwo boeingów i potrzebują części i wielu innych rzeczy – powiedział w czasie konferencji prasowej w Białym Domu Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, które już kontrolują eksport oprogramowania komputerowego. Po kilku dniach Pekin zapowiedział, że ograniczenia w eksporcie metali ziem rzadkich nie będą dotyczyć przedsięwzięć o celach cywilnych, a jedynie zadań militarnych.

Gdyby ograniczenie w eksporcie podzespołów do samolotów weszło w życie, ruch mógłby wywołać drastyczne konsekwencje. W Chinach zarejestrowane jest 29 linii lotniczych, które eksploatują razem 1 715 boeingów. Przewoźnicy oczekują na dostawę co najmniej 144 maszyn, gdyż rzeczywiste liczby nigdy nie są jawne. Chińczycy ujawniają zamówienie samolotu w momencie jego dostawy. Najwięcej boeingów – 254 jednostki – użytkują China Southern Airlines. 208 samolotów od Boeinga wykorzystują linie lotnicze Air China, podczas gdy 187 maszyn jest w posiadaniu Hainan Airlines. W barwach China Eastern Airlines i Xiamen Airlines lata odpowiednio 168 i 158 boeingów.