Organizatorzy Singapore Airshow potwierdzili, że pomimo trwającej epidemii zapalenia płuc z Wuhan, impreza odbędzie się zgodnie z planem. Swoją obecność odwołała jednak część organizatorów oraz wystawców, odwołano także część imprez towarzyszących.
Część handlowa organizowanych co dwa lata największych targów lotniczych w Azji rozpocznie się 11 lutego, potwierdzili organizatorzy imprezy. Wątpliwości co do tego, czy pokazy nie zostaną odwołane pojawiły się po tym, gdy część krajów w regionie podjęła drastyczne środki mające ograniczyć rozprzestrzenianie się koronowirusa z Wuhan. Wśród państw, które zdecydowały się na takie działania jest Singapur – to państwo-miasto nie wpuszcza do siebie obywateli Chin oraz wszystkie pozostałe osoby, które w ostatnim czasie odwiedzały Państwo Środka.
Tegoroczna edycja w cieniu epidemii
– W obliczu zmieniającej się sytuacji związanej z koronawirusem, organizator wprowadzi zwiększone środki zaradcze w celu zapewnienia zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich uczestników – czytamy w komunikacie prasowym wydanym przez, Experia Events Pte Ltd., organizatora imprezy. Środki te będą obejmowały pomiary temperatury wszystkich osób przy wejściu na przestrzeń wystawową.
Choć same targi odbędą się zgodnie z planem, to odwołany został zjazd liderów lotniczych, zaplanowany w przededniu dni handlowych, w którymi miało brać udział około 300 przedstawicieli branży lotniczej, rządów, urzędów lotniczych oraz prezesów linii lotniczych. W Singapurze zabraknie m. in. Alexandre de Juniaca, dyrektora generalnego Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych (IATA), potwierdził rzecznik Zrzeszenia. Experia tłumaczy, że odwołanie tej imprezy towarzyszącej pozwoli władzom lotniczym skupić się na wypracowaniu metod przeciwdziałania trwającej epidemii wirusa. Organizatorzy zalecają odwiedzającym by zrezygnowali z podawania sobie rąk na powitanie, w zamian stosując inne gesty grzecznościowe, takie jak ukłony. O połowę zmniejszono też liczbę biletów dostępnym do sprzedaży.
Kontrowersje
Pięć delegacji prywatnie wyraziło zdziwienie, że targi Singapore Air Show nie zostały odwołane, szczególnie po tym, gdy w ubiegły piątek władze Singapuru ogłosiły pomarańczowy alarm, jednak organizatorzy przekonywali, że mają obowiązek przeprowadzenia imprezy wobec tych, którzy chcą w niej uczestniczyć.
– Waga i znaczenie imprezy wzrosły do takiego poziomu, że obecnie są ważną częścią całego ekosystemu światowej branży lotniczej – powiedział Leck Chet Lam, dyrektor zarządzający Experia Event.
Kontrowersje wywołało także zaproszenie na imprezę w ostatniej chwili zespołu akrobatycznego Armii Ludowo Wyzwoleńczej Ba Yi z Chin, wykonującego pokazy na myśliwcach J-10. Według komentatorów uczestnictwo chińskich żołnierzy z jednostki Hebei, epicentrum wirusa, jest zaskakujące, szczególnie że Singapur wprowadził restrykcje dla podróżnych z Chin, a targów wycofało się wielu chińskich wystawców.
Uszczuplony skład uczestników
Same pokazy lotnicze będą się odbywały w składzie uszczuplonym o 10 firm z Chin. Swoją obecność odwołała m, in. firma COMAC, która pracuje nad wdrażaniem do produkcji samolotu wąskokadłubowego C919. Poza firmami z Państwa Środka, swoją obecność odwołało łącznie ponad 70 wystawców, w tym producenci samolotów biznesowych Bombardier, Textron oraz Gulfstream, należący do General Dynamics Corp. Producenci samolotów biznesowych szczególnie zabiegają o klientów z Chin, którzy obecnie nie mają wstępu do Singapuru. Jak informuje OAG, w tygodni poprzedzającym imprezę, na chińskim niebie będzie 25 tys. lotów mniej niż jeszcze przed dwoma tygodniami, co wiąże się z zawieszeniem chińskich operacji przez 30 linii lotniczych.
Z obecności na targach wycofał się także amerykański koncern Lockheed Martin, tłumacząc decyzję względami bezpieczeństwa w sytuacji rozprzestrzeniania się koronawirusa. Producent jest pierwszą z najważniejszych firm branży defence, która podjęła decyzję o rezygnacji z udziału Na Singapore Air Show.
Zadecydowaliśmy o tym ze względu na dobro naszych pracowników i nasza decyzja jest zbieżna z działaniem Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych by ograniczyć swoją obecność na targach - czytamy w oświadczeniu firmy Lockheed Martin.
Mimo to, podczas tegorocznej edycji Singapore Airshow nie zabraknie największych producentów lotniczych, w tym firm Airbus i Boeing. Obie firmy ograniczyły jednak swoją obecność na targach.
Podczas poprzedniej edycji pokazów w 2018 r., w imprezie brało udział 54 tys. uczestników z 147 krajów, w tym 1062 firmy wystawiające swoje produkty i usługi. W tym roku organizatorzy spodziewają się 930 firm z 45 krajów oraz 45 tys. uczestników.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.