W sprawie ewentualnego przejęcia części nocnych połączeń z Lotniska Chopina trudno na razie o konkrety. Czekamy na rozwój sytuacji związanej z ewentualną nową strukturą właścicielską – mówi rzecznik prasowy Portu Lotniczego Radom Kajetan Orzeł. Jak dodaje, pożądane z punktu widzenia lotniska byłaby obsługa lotów do Wielkiej Brytanii.
Rzecznik nie odnosi się bezpośrednio do zadanych pytań o możliwość przejęcia lotów nocnych z warszawskiego Lotniska im. Chopina. Jak tłumaczy, podpisanie
listu intencyjnego o współpracy między radomskim Urzędem Miasta (właściciel lotniska) a Przedsiębiorstwem Państwowym Porty Lotnicze może w niedalekiej przyszłości doprowadzić do zmiany struktury właścicielskiej portu. W związku z tym pojawia się wiele niewiadomych, utrudniających prognozowanie przyszłości. – Ów fakt być może zaowocuje przystąpieniem PPL do radomskiej spółki. W związku z tym trudno w tej chwili i w najbliższych tygodniach określić przyszłe funkcjonowanie lotniska w Radomiu – mówi Orzeł.
Jedną z możliwych konsekwencji jest rozbudowa infrastruktury. – Być może rozpoczną się na przykład niezbędne inwestycje w rodzaju wydłużenia i modernizacji istniejącej drogi startowej czy budowy systemu ILS i docelowej płyty postojowej. To w oczywisty sposób ograniczyłoby lub czasowo uniemożliwiło wykonywanie operacji lotniczych. Zatem trudno cokolwiek pewnego teraz powiedzieć o sytuacji radomskiego lotniska za kilka miesięcy – argumentuje rzecznik.
Jak przypomina Orzeł, lotnisko w Radomiu od momentu uruchomienia jest przygotowane do przyjmowania samolotów kodu A, B i C. – Jeśli jakiś przewoźnik zechce przenieść połączenia do Radomia, port lotniczy jest na to przygotowany operacyjnie w każdej chwili. Oczywiście w ramach istniejącej, skromnej w porównaniu z innymi portami lotniczymi infrastruktury lotniczej – zastrzega. Wśród ograniczeń wymienia długość drogi startowej (2000 metrów), stosunkowo niewielką płytę postojową oraz radiolatarnię DVOR/DME.
Z dotychczasowych połączeń lotniczych wykonywanych z radomskiego lotniska największym zainteresowaniem pasażerów cieszył się przede wszystkim Lwów i Gdańsk. – Samoloty na tych kierunkach obłożone były w 100 procentach – podkreśla rozmówca Rynku Lotniczego. Powołując się na badania rynku, rzecznik twierdzi, że połączenie z Wyspami Brytyjskimi byłoby pewnym sukcesem.
Atutem lotniska w Radomiu jest natomiast dobre skomunikowanie drogowe z sąsiednimi dużymi miastami. – Zapewnia to szybki i komfortowy dojazd – zaznacza Orzeł. – W planach jest także skrócenie podróży koleją do i z Warszawy do 1 godziny – dodaje. W rzeczywistości po modernizacji odcinka Warszawa – Radom, której
realny termin zakończenia to rok 2022, najszybsze pociągi mają osiągnąć czas przejazdu rzędu 75 minut.