Jak podaje Wired, Airbus rozwija projekt pod nazwą „Racer”. Będzie to helikopter zdolny do rozwinięcia prędkości 400 km/h. Umożliwią to dwa śmigła umieszczone przy burtach maszyny. Firma liczy na to, że pierwsze loty prototyp odbędzie już w 2020 roku.
Helikoptery to ulubiony środek transportu milionerów i służb ratunkowych. Nie bez powodu – ten typ statku powietrznego może wylądować prawie wszędzie, co czyni z niego idealne rozwiązanie w warunkach gęstej zabudowy. Minusem jest oczywiście prędkość, helikoptery nie są rekordzistami wśród latających maszyn.
Podczas gdy prywatny odrzutowiec Gulfstream G650 mknie z prędkością 965 km/h, tradycyjny śmigłowiec (używany przez policję czy stacje telewizyjne) nie przekracza w zasadzie 260 km/h. Airbus twierdzi, że znalazł sposób na zmniejszenie różnicy prędkości, bez ograniczania możliwości manewrowych maszyny. Mają to umożliwić dwa śmigła umieszczone przy burtach. Dzięki nim helikopter, zachowując zdolność do pionowego startu i lądowania, będzie osiągał prędkość przelotową 400 km/h. Airbus nazwał hybrydę „Racer” (skrót od: „Rapid and Cost-Effective Rotorcraft” – szybki i oszczędny wiropłat).
Pomysł na hybrydę jest próbą ominięcia praw fizyki, skazujących helikoptery na niskie prędkości. W każdej tego typu maszynie górny wirnik zapewnia siłę nośną dzięki ruchowi obrotowemu łopat. W czasie lotu powietrze opływa szybciej łopatę obracającą się w kierunku ruchu maszyny, co powoduje asymetrię w sile nośnej. Im większa prędkość łopaty, tym większa asymetria – przy prędkości obrotowej zbliżającej się do prędkości dźwięku powstają zaburzenia, które zagrażają stabilności lotu.
Airbus chce zwiększyć prędkość śmigłowca przez umieszczenie dwóch śmigieł na krótkich skrzydłach przymocowanych do burt. Śmigła będą korzystać z siły silników napędzających główny wirnik. Przy locie do przodu, boczne skrzydła zwiększą również siłę nośną. Umożliwi to zwiększenie prędkości bez ryzyka dla stabilności lotu. Jean-Brice Dumont, główny inżynier Airbusa odpowiedzialny za helikoptery, zapowiada, że Racer będzie nie tylko szybszy, ale także tańszy w eksploatacji. Ma to odróżniać projekt Airbusa od konstrukcji hybrydowych opracowanych w przeszłości. Podobne maszyny testował już, wchłonięty przez Airbusa, Eurocopter (model X3, z większymi od Racera skrzydłami i śmigłami skierowanymi do przodu, osiągał prędkość 470 km/h) oraz Sikorsky (model X2 – część technologii została wykorzystana w śmigłowcu bojowym S-97 firmy Lockheed Martin).
Airbus nie zdecydował się na osobny silnik elektryczny do napędzania bocznych śmigieł. Będą one korzystać z siły dwóch głównych silników turbinowych Rolls-Royce’a. Producent planuje jednak w nowej hybrydzie wprowadzić tryb ekonomiczny, pozwalający wyłączyć jeden z silników przy niższych prędkościach lub lżejszych ładunkach. Airbus spodziewa się, że uda mu się przejąć dzięki hybrydzie część użytkowników prywatnych odrzutowców. Liczy też na zainteresowanie służb ratunkowych, dla których krótszy czas dotarcia do szpitala będzie ogromnym atutem. Pierwsze loty prototypu powinny się odbyć w 2020 roku, do sprzedaży model trafi od pięciu do dziesięciu lat później.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.