Linie lotnicze Qatar Airways poinformowały w oficjalnym komunikacie o uruchomieniu od 15 grudnia trasy z Doha do San Francisco.
Transatlantyckie połączenie do jednego z głównych ośrodków Kalifornii będzie realizowane cztery razy w tygodniu. Rejsy obsłużą airbusy A350-900, oferujące 36 miejsc w klasie biznes i 247 w klasie ekonomicznej.
- Cieszymy się, że San Francisco będzie naszą najnowszą destynacją. To już dziewiąty ośrodek w Stanach Zjednoczonych, który obsłużymy. Rozwijamy naszą sieć i zwiększamy ofertę, z której mogą skorzystać nasi klienci - podkreślił Akbar Al Baker, prezes Qatar Airways. - Obszar Zatoki San Francisco to nie tylko brama do Doliny Krzemowej, ale również cenione na całym świecie miejsce z punktu widzenia biznesu i turystyki. Jesteśmy podekscytowani otwarciem takiej trasy - dodał Al Baker.
- Witamy z dumą Qatar Airways na lotnisku w San Francisco w imieniu całego hrabstwa. Takie międzynarodowe loty są szczególne mile widziane i na pewno będą służyć naszej społeczności w zakresie podróży - stwierdziła London Breed, burmistrz San Francisco. - Linie lotnicze na całym świecie dopiero przywracają swoje połączenia, dlatego tym bardziej cenimy inicjatywę Qatar Airways. Nie możemy się doczekać powitania pasażerów tej nowej trasy na naszym lotnisku - podsumował Ivan Satero, prezes portu w San Francisco.
Qatar Airways łączy aktualnie Doha również z Bostonem, Chicago, Dallas, Houston, Los Angeles, Nowym Jorkiem, Filadelfią oraz Waszyngtonem. San Francisco będzie więc dziewiątą destynacją przewoźnika znad Zatoki Perskiej w Stanach Zjednoczonych, oferującego w sumie już 55 lotów w tygodniu do tego kraju z Ameryki Północnej.
Narodowy przewoźnik Kataru od początku pandemii obsługiwał przynajmniej 30 miejsc docelowych na pięciu kontynentach. Łagodzenie krajowych restrykcji oraz blokad pozwoliło stopniowo zwiększać siatkę połączeń do aktualnie już 650 lotów w tygodniu do 90 destynacji rozmieszczonych na sześciu kontynentach.
Qatar Airways ze względu na kryzys wywołany wirusem COVID-19 i spadek popytu na podróże powietrzne podjęły decyzję o uziemieniu swojej floty airbusów A380. Według sterników przewoźnika z Bliskiego Wschodu eksploatacja tak dużych samolotów na obecnym rynku nie jest uzasadniona komercyjnie i środowiskowo. Najważniejsze strategicznie trasy dalekodystansowe do obu Ameryk, Europy oraz regionów Azji i Pacyfiku obsługuje obecnie 49 airbusów A350 i trzydzieści boeingów B787.