Linie Qatar Airways zawarły umowę z europejskim producentem, firmą Airbus, aby opóźnić odbiory samolotów. Równolegle prowadzi też rozmowy o odroczeniu dostaw z Boeingiem. Powodem jest brak popytu na podróże lotnicze po pandemii COVID-19 – podaje Agencja Reutera.
O tym, że przewoźnik negocjuje opóźnienie dostaw z Airbusem i Boeingiem,
pisaliśmy już w maju. – Mamy możliwość przyspieszenia dostaw, jeśli nastąpi odbicie w ruchu lotniczym – stwierdził Akbar Al-Baker, dyrektor generalny Qatar Airways, o umowie z Airbusem na szczycie CAPA Australia Pacific Aviation Summit. Nie podał jednak dalszych szczegółów.
Al-Baker poinformował jednak, że linia lotnicza nie osiągnęła porozumienia z Boeingiem. – Wciąż z prowadzimy rozmowy, ale niezależnie od tego, co uważa Boeing, producent samolotów musi być zobowiązanym wobec swoich klientów w trudnych czasach – stwierdził. – Ci, którzy się do tego nie zobowiązują i będą przy nas w tym trudnym czasie, już nas nie zobaczą – podsumował dobitnie Al-Baker.
W czerwcu katarskie linie ogłosiły, że w 2020 i 2021 roku nie przyjmą żadnych nowych samolotów, zamówionych od Boeinga lub Airbusa. Linie obawiają się, że takie dostawy wywołałyby efekt domina z powodu pandemii COVID-19.
Według strony internetowej Airbusa, linia lotnicza zamówiła 27 samolotów A350-1000 i 50 sztuk A321neo. Qatar Airways zamówiły także 60 samolotów B777X, pięć frachtowców B777 i 23 Dreamlinery 787-9 od Boeinga. Katarczycy zamówili wcześniej także odrzutowce B737 MAX dla obecnie upadłego przewoźnika Air Italy, którym częściowo zarządzają, jednak
w czerwcu anulowali zamówienie.