Projekt połączenia szynowego na lotnisko w Bukareszcie dostanie zielone światło?

UE sfinansuje odcinek od głównego dworca kolejowego do obszaru Baneasa, ale nie będzie finansować odcinka z Baneasa na lotnisko.

KE wykryła szereg nieprawidłowości w projekcie. Cretu poinformowała, że Komisja uważa, iż projekt nie będzie realizował założeń zrównoważonego transportu, jeśli połączenie zostanie wybudowane pod ziemią. Dlatego zaproponuje, aby projekt został zrealizowany nad ziemią.

Inwestycja będzie częściowo finansowana z pożyczki zaciągniętej przez Japońską Agencję Współpracy Międzynarodowej. Szacuje się, że cały projekt kosztuje 6,35 miliarda ron (1,37 miliarda euro, w tym VAT), z czego 2,78 miliarda ron (600 milionów euro) stanowi wartość sekcji finansowanej przez UE. Rumunia nadal musi wnieść 15 proc. tej kwoty po zwiększeniu współfinansowania z 75 proc. do 85 proc.

Wysyłając projekt do Brukseli pod koniec grudnia, minister transportu Felix Stroe zapewnił, że prace zostaną ukończone do 2020 r., co wydaje się całkowicie nierealne.

W tej chwili można co prawda dojechać do lotniska pociągiem, ale z racji, że najbliższa stacja znajduje się w odległości ok. kilometra od najbliższego przystanku, trzeba przesiadać się w autobus, który dowozi podróżnych bezpośrednio pod terminale. Pasażerowie najczęściej jednak wybierają autobusy kursujące bezpośrednio do i z centrum. Między lotniskiem a miastem regularnie kursują dwie linie.

Bukareszt-Otopeni to największe lotnisko w Rumunii. Istnieje od 50 lat. Rocznie obsługuje około 10 mln pasażerów. Jest położone w odległości ok. 16 km na północ od Bukaresztu.