Kinmen Airlines planuje wdrożyć w październiku pięciofazowy projekt rozwojowy – informują "Focus Taiwan" i serwis "Simple Flying". W tym tygodniu udostępniono już w mediach społecznościowych logo przewoźnika.
Nowa linia lotnicza swoją siedzibę będzie mieć w hrabstwie położonym zaledwie sześć kilometrów od kontynentalnych Chin. Jednym z głównych inwestorów jest Tsai Chuan-Cheng, który jest przekonany, że przewoźnik powietrzny zaspokoi oczekiwania mieszkańców wyspy archipelagu niedaleko miasta Xiamen, ale należącej do Republiki Chińskiej, czyli Tajwanu.
– Biorąc pod uwagę, że duża liczba rodzin z Kinmen mieszka w krajach Azji Południowo-Wschodniej, bardzo ważne jest, aby Kinmen miał własną linię lotniczą, która służyłaby tym ludziom za pośrednictwem bardziej kompleksowej sieci podróży lotniczych – oznajmił w oświadczeniu Tsai Chuan-Cheng.
Pochodzący z Tajwanu inwestorzy nowej linii lotniczej wygospodarowali 168 mln dolarów na projekt. Kluczowa wydaje się dla nich lokalizacja Kinmen, między Chinami oraz
Tajwanem. Nowa przewoźnik powietrzni ulży biznesmenom, którzy wymagają stałych podróży między dwoma krajami. Pojawienie się Kinmen Airlines pomoże nie tylko uznanym przedsiębiorcom, ale także młodym, dobrze zapowiadającym się handlowcom w nawiązaniu kontaktu z rynkiem chińskim.
Pięciofazowy projekt przewoźnika przewiduje na początku co najmniej 50 godzin próbnych lotów przed uzyskaniem zezwolenia na komercyjne rejsy. Inwestorzy nie są jeszcze pewni maszyn, jakich będą używać. Zasugerowali jednak w marcu użycie ATR 72-600, które są typowe dla tras między Kinmen a Tajwanem. Zarówno Mandarin Airlines, jak i UNI Air wykorzystują bowiem samoloty ATR 72-600 do podróży między tymi dwoma miejscami docelowymi.
Kinmen Airlines ma również ułatwić mieszkańcom archipelagu zwiedzanie innych krajów. Obecnie obywatele hrabstwa muszą najpierw dostać się do
Tajpej lub innych miast na Tajwanie, zanim polecą do innego państwa. Nowy przewoźnik wprowadzi prostszą metodę przemieszczania się mieszkańców Republiki Chińskiej, zamieszkałych poza Tajwanem.
Zapisz
się do newslettera:
