– W piątek podpiszę umowę z zakładami PZL Mielec na dostawę Black Hawków dla Wojska Polskiego – poinformował w czwartek (24 stycznia) na antenie radiowej Jedynki minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. Maszyny trafią do Wojsk Specjalnych.
Szef MON podkreślił w rozmowie z rozgłośnią, że szczególne znaczenie ma dla niego fakt, iż śmigłowce produkowane są w polskich zakładach. – To jest pierwsza partia. W ten sposób rozpoczynamy współpracę – mówił Mariusz Błaszczak. Jak dodał, wojsko „pozyskuje maszyny sprawdzone na polu walki i nowoczesne”.
Na razie nieznane są szczegóły kontraktu, jednak z informacji potwierdzonych na Twitterze przez samego ministra Błaszczaka wynika, że Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się na zakup czterech śmigłowców.
PZL Mielec oferują Black Hawki do różnych zastosowań. Maszyny montowane na Podkarpaciu trafiły już do Kolumbii, Brunei, Turcji, Meksyku, Arabii Saudyjskiej, Stanów Zjednoczonych. Dwa służą polskim policyjnym antyterrorystom. Fabryka należy do amerykańskiej firmy Sikorsky, która od 2015 roku jest częścią koncernu Lockheed Martin.
Polska Policja zakupiła w sumie trzy śmigłowce Black Hawk produkowane w Mielcu. Ostatni z zamówionych zostanie dostarczony w marcu 2019 roku. Sprawa
budziła kontrowersje, ponieważ śmigłowce zostały nabyte w procedurze bezprzetargowej. Polska stała się wraz z tym zakupem ósmym krajem, który wchodzi do grona użytkowników śmigłowców Black Hawk wyprodukowanych w PZL Mielec.