W niedzielę w Berlinie odbyło się referendum w sprawie Portu Lotniczego Berlin-Tegel. Mieszkańcy mieli zdecydować, czy lotnisko powinno zostać zamknięte po uruchomieniu lotniska Berlin-Brandenburg. Większość opowiedziała się za tym, by Tegel funkcjonował nawet po uruchomieniu nowego portu.
Według informacji przedstawionych przez agencję informacyjną Reuters, za dalszym działaniem lotniska Berlin-Tegel opowiedziało się około 56 procent wszystkich uczestników referendum. Przeciwko dalszemu funkcjonowaniu lotniska głosowało 42 proc. mieszkańców.
Władze za zamknięciem lotniska
Wyniki referendum stanowią kontrę dla planów władz Berlina, które zakładają zamknięcie berlińskiego lotniska sześć miesięcy po uruchomieniu lotniska Berlin-Brandenburg.
Przeciwnicy utrzymywania lotniska Berlin-Tegel wskazują na to, że port ten posiada przestarzałą infrastrukturę i nie spełnia aktualnych standardów bezpieczeństwa, wymaganych przez UE. Nakłady finansowe, które trzeba by ponieść, by lotnisko mogło funkcjonować normalnie, sięgają 1,2 mld euro. Dlatego ich zdaniem sensowniej byłoby przekształcić lotniskowe tereny w park biznesowo-technologiczny, a także wybudować na nich mieszkania.
Berlin Brandenburg Airport za ciasnyZdaniem zwolenników pozostawienia lotniska Berlin-Tegel, Berlin Brandenburg Airport może być za mały, by zaspokoić zapotrzebowanie pasażerów. Nowe lotnisko ma być bowiem przystosowane do obsługi 27 mln pasażerów rocznie. Tymczasem prognozy pokazują, że ruch nad Berlinem ma niebawem sięgnąć 37 mln. Dlatego Tegel mógłby służyć jako lotnisko pomocnicze, będąc w stanie przyjmować około 10 mln pasażerów rocznie.
Tymczasem ruch nad stolicą Niemiec stale rośnie, a Port Lotniczy Berlin-Tegel ledwo daje radę z obsługą lądujących i startujących samolotów. Opóźnienia w porcie dotyczą już niemal
30 proc. operacji.
Uruchomienie nowego lotniska najwcześniej w 2019 roku
Port Lotniczy Berlin Brandenburg, który miał przejąć cały ruch z obu berlińskich lotnisk już w 2011 roku, wciąż przekłada termin swojego otwarcia. Wszystkiemu winne są usterki, ze względu na które najbardziej prawdopodobny termin otwarcia portu to jesień 2019 roku. To osiem lat po pierwotnie wyznaczonym terminie. Zostanie on dotrzymany tylko pod warunkiem, że prace na lotnisku przyspieszą. Obecnie na terenie lotniska niewiele się dzieje, ponieważ zarząd zajęty jest poszukiwaniem firm, które byłyby w stanie bezwzględnie dotrzymać terminów i wywiązać się z niezbędnych prac.
Berlińskie lotnisko okrzyknięto już najbardziej pechową budową powojennych Niemiec. Pierwotnie port miał zostać uruchomiony w 2011 roku, ale seria awarii, błędów i skandali opóźniła jego uruchomienie, a sama budowa trwa już od 10 lat. Początkowo przeznaczono na nią 2,5 mld euro. Ostatnie szacunki mówią już o 6,5 mld euro. Niemieckie media oceniają jednak, że ostateczny koszt lotniska może sięgnąć nawet 8-10 mld euro. Warto przy tym dodać, że każdy miesiąc postoju inwestycji to 20 mln euro kosztów za prąd i klimatyzację, ochronę oraz utrzymanie infrastruktury.