Iran i jego linie lotnicze nadal znajdują sposoby na omijanie międzynarodowych sankcji, modernizując flotę za pomocą używanych samolotów. Najnowszym przykładem są Mahan Air, które pozyskały pięć szerokokadłubowych boeingów B777-200ER pochodzących pierwotnie z floty Singapore Airlines. Pierwszy z nich już lata z Teheranu. Warto dodać, że są to pierwsze w historii samoloty B777 eksploatowane przez irańskiego przewoźnika.
Z danych serwisu
planespotters.net wynika, że do Mahan Air trafić ma pięć maszyn. Pierwszy z nich pojawił się już w Teheranie (MSN/LN 30866/343) i otrzymał rejestrację EP-MTC. Samolot został wyprodukowany w 2001 r. i wcześniej użytkowały go linie Singapore Airlines oraz NokScoot.
Bezpośrednio przed transferem samoloty były zarejestrowane na Madagaskarze z prefiksem „5R” jako: 5R-HER, 5R-IJA, 5R-ISA, 5R-RIJ oraz 5R-RIS. Irańskie media potwierdziły, że wszystkie samoloty znajdują się już na terytorium Iranu, a część źródeł sugeruje, że wkrótce do kraju może trafić kolejnych pięć lub sześć boeingów B777.
Wszystkie pięć maszyn ma bardzo podobną historię eksploatacyjną. Zostały dostarczone do Singapore Airlines w latach 2001–2003 i pozostawały w służbie narodowego przewoźnika Singapuru do lat 2014–2019. Jeden z samolotów trafił w 2013 roku do niskokosztowej linii Scoot, należącej do grupy Singapore Airlines. Następnie wszystkie Boeingi 777-200ER zostały wprowadzone do floty NokScoot, tajsko-singapurskiego joint venture Nok Air i Scoot, gdzie latały w latach 2015–2019.
Po wybuchu pandemii COVID-19 i zamknięciu granic samoloty zostały wycofane z eksploatacji i skierowane na długoterminowe przechowywanie, początkowo na lotnisku Bangkok Don Mueang, a później do Alice Springs w Australii, znanym jako „cmentarzysko samolotów”. Jeden z egzemplarzy trafił jeszcze w 2021 roku do Singapuru, prawdopodobnie z myślą o powrocie do służby, jednak plany te nie zostały zrealizowane i maszyna ponownie została zaparkowana.
Pod koniec 2023 i na początku 2024 r. samoloty, należące już do brokera lotniczego Ion Aviation, zostały przebazowane do Lanzhou w Chinach, a w lipcu 2025 roku poleciały na lotnisko Siem Reap Angkor w Kambodży. Niedługo później rozpoczęły się ich loty w kierunku Iranu. Dane z Flightradar24 oraz ADS-B Exchange wskazują, że w trakcie przelotów wyłączano transpondery, m.in. nad Afganistanem i Pakistanem, co utrudniło śledzenie ich dalszej trasy.
Pozyskanie boeingów B777 przez Mahan Air wpisuje się w szerszy kontekst działań irańskiego sektora lotniczego po zaostrzeniu sankcji w 2018 r., kiedy administracja Donalda Trumpa wycofała się z porozumienia nuklearnego JCPOA. Od tego czasu Iran został w dużej mierze odcięty od legalnego rynku nowych samolotów i części zamiennych, co zmusiło linie lotnicze do korzystania z nieformalnych kanałów i rynku wtórnego.
Według danych
ch-aviation.com, od początku 2019 r. irańskie linie, w tym Iran Air i Mahan Air, wprowadziły do służby 33 używane samoloty, od starszych boeingów B737 i airbusów A320 po szerokokadłubowe A340. Nowo pozyskane boeingi B777-200ER nie są jeszcze ujęte w tych statystykach, jednak ich pojawienie się może znacząco wzmocnić dalekodystansowe możliwości irańskich przewoźników.
Fot. główne
Mehrad Watson.
Zdjęcie wykorzystane za zgodą autora / Photo used by permission of the photographer.