Lufthansa może zamówić Dreamlinery

Lufthansa poprosiła o przygotowanie oferty sprzedaży około 20 samolotów koncerny Boeing oraz Airbus - w grę wchodziłyby modele boeing 787 lub airbus A350. Potencjalne porozumienie, o wartości ponad pięciu miliardów dolarów, powinno też zawierać plan umożliwiający niemieckiemu przewoźnikowi pozbycie się starzejącej się floty airbusów A340. Decyzja o wyborze dostawcy mogłaby zostać podjęta w przeciągu kilku miesięcy, poinformowali anonimowi rozmówcy Bloomberg zaangażowani w proces. Zarówno Lufthansa, jak i Boeing oraz Airbus odmówili komentarza w tej sprawie. 

Skomplikowana układanka zamówień 

Decyzja o rozważaniu przez Lufthansę zakupu boeingów 787 jest sporym zaskoczeniem, gdyż jeszcze kilka lat temu przedstawiciele przewoźnika zapewniali, że nie są zainteresowani tym modelem samolotu. Lufthansa jest za to w trakcie odbiorów 25 airbusów A350-900 - 12 maszyn tego typu będzie do końca rynku zbazowanych Monachium. Przewoźnik posiada także opcję na zakup kolejnych 30 airbusów A350. 

Lufthansa już teraz posiada zamówienia na nowe samoloty Boeinga, boeingi 777-9, największa dwusilnikowe samoloty świata, które zgodnie z planem zaczną dołączać do floty przewoźnika od 2020 r. Złożone pięć lat temu zamówienie przewiduje, że Lufthansa otrzyma 34 samoloty tego typu, nie jest jednak tajemnicą, że w ostatnim czasie Lufthansa na nowo analizuje zasadność tego zamówienia, biorąc pod uwagę takie czynniki jak koszty i oferowanie maszyn. Niewykluczone, że niemiecki przewoźnik przesunie w czasie odbiory najnowszych boeingów 777, możliwe jest też, że Lufthansa zrezygnuje z wykorzystania 14 opcji, redukując ostateczne zamówienie do 20 sztuk w ramach firm order. W tej sytuacji zamiana zamówienia części boeingów 777-9 na boeingi 787 wydawałaby się sensownym posunięciem dla obu stron transakcji. 

Kluczem do nowego zamówienia airbusy A340 

Czynnikiem, który przeważy o wyborze dostawcy, może być jednak część umowy dotycząca przejęcia używanych airbusów A340. Lufthansa obecnie użytkuje 50 samolotów z tej rodziny, co stanowi prawie jedną piątą wszystkich airbusów A340 na świecie. Od chwili zakończenia produkcji airbusów A340 w 2011 r., te czterosilnikowe samoloty wypadały z łask użytkowników na całym świecie, ze względu na wysoką konsumpcję paliwa. Ogółem Lufthansa jest użytkownikiem prawie 100 czterosilnikowych samolotów (oprócz A340, także boeingów 747 oraz airbusów A380), przez co ponosi najwyższe koszty paliwa spośród przewoźników europejskich.

Tak niekorzystna sytuacja flotowa Lufthansy jest efektem wieloletniego odkładania decyzji o zakupie nowych samolotów. W barwach przewoźnika lata 728 maszyn o średnim wieku 11,4 lat, czyli dwukrotnie wyższym niż np. średni wiek floty Emirates, wylicza Bloomberg. Częstej wymianie maszyn we flocie na młodsze nie sprzyjał fakt, że w przeciwieństwie do większości przewoźników na świecie, Lufthansa nie leasinguje samolotów, lecz je kupuje. Zarząd spółki przez lata tłumaczył, że dzięki temu przewoźnik może wymieniać samoloty w dogodnym dla siebie momencie, elastyczniej regulując oferowanie. Jednak ostatecznie samoloty na długo pozostawały we flocie. Teraz Lufthansa chce wykorzystać decyzję o pozyskaniu nowych maszyn jako szansę na pozbycie się najmniej atrakcyjnych na rynku wtórnym airbusów A340 poprzez sprzedaż ich dostawcom. 

Choć czasami firmy Airbus oraz Boeing przyjmowały w rozliczeniu używane samoloty, w przypadku airbusów A340 mogą być mało chętne do takiego rozwiązania.

– Przeprowadzenie takiej operacji zależy od pozycji klienta i ceny, za jaką klient chce sprzedać te samoloty. Jeżeli posiadasz airbusy A340, to pewnie chcesz się ich pozbyć w jakikolwiek sposób, który byłby do zaakceptowania dla twoich udziałowców – mówi George Ferguson, analityk Bloomberg Intelligence. 

W przeszłości Boeing zgodził się przyjąć w rozliczeniu airbusy A340 od linii lotniczych Singapore Airlines (w 1999 r.) oraz China Eastern (w 2012 r.) W obu przypadkach decyzja ta umożliwiła sprzedaż liniom lotniczym boeingów 777.