Upłynie jeszcze dużo czasu, aż lotnisko Olsztyn-Mazury odnotuje dodatni wynik finansowy. Strata netto za rok 2024 wynosiła 17,7 miliona złotych. Gdyby nie dotacja samorządu województwa warmińsko-mazurskiego, ostateczny rezultat byłby gorszy. Skumulowana strata przekroczyła już 140 milionów złotych.
Położone w Szymanach, w województwie warmińsko-mazurskim, lotnisko wznowiło swoją działalność, po gruntowej modernizacji, w roku 2016. Portem w Szymanach zarządza spółka Warmia i Mazury Sp. z o.o., w której 100-proc. akcjonariuszem jest Województwo Warmińsko-Mazurskie. 20 stycznia odbył się pierwszy lot. Był to rejs czarterowy, a pasażerowie polecieli do Berlina. Dzień później wystartował pierwszy samolot rejsowy. W pierwszym pełnym roku działalności z usług lotniczych portu skorzystało 41 146 pasażerów.
Działalność portu w ostatnich latach nie pozwoliła na odnotowanie choć jednego dodatniego wyniku finansowego.
Rok 2022 skończył się wypracowaniem straty netto 17,8 miliona złotych, podczas gdy
działalność w roku 2023 wygenerowała 19,7 miliona złotych straty netto. W ten sposób skumulowana strata spółki-operatora portu lotniczego Olsztyn-Mazury sięgnęła kwoty rzędy 166 milionów złotych.
W ciągu 366 dni ubiegłego roku lotnisko obsłużyło 72 244 pasażerów, zrealizowawszy 3 955 operacji lotniczych. Liczba operacji zmniejszyła się o 25,9 proc., podczas gdy ruch pasażerski zmalał o 49,3 proc. w porównaniu do roku 2023. Aby wspomóc rozwój siatki połączeń, lotniskowa spółka wydała 775 tysięcy złotych na działania marketingowe, co – jak widać – oczekiwanego rezultatu nie przyniosło.
Przychody netto ze sprzedaży portu w 2024 roku wyniosły 18,2 miliona złotych i były wyższe od tych z roku 2023 o 4,7 miliona złotych. Pozostałe przychody operacyjne zamknęły się w kwocie 8,1 miliona złotych – w tym przypadku wzrost wyniósł 598 tysięcy złotych, z czego same tylko dotacje wyniosły 7,8 miliona złotych. Przychody finansowe dały kwotę 1,4 miliona złotych. Przychody lotniskowe to zaledwie 18 proc. łącznych przychodów.
Olsztyńskie lotnisko odnotowało wzrost o 3,6 miliona złotych kosztów działalności operacyjnej, które wyniosły 45,3 miliona złotych. Najwięcej pochłonęły amortyzacja i wynagrodzenia, bo odpowiednio 14,2 i 12,3 miliona złotych. W 178,5 tysiąca złotych zamknęły się pozostałe koszty operacyjne, podczas gdy koszty finansowe wyniosły prawie 33 tysiące złotych. Z tego powodu wynik ze sprzedaży jest ujemny, wynosząc -27,1 miliona złotych. Prawie ośmiomilionowa dotacja i przychody finansowe zmniejszyły stratę netto, która ostatecznie wyniosła 17,7 miliona złotych. Skumulowana strata za ostatnie lata przekroczyła już 140 milionów złotych.
Wszystkie kluczowe wskaźniki rentowności portu są ujemne, co nie napawa optymizmem. Bez dalszego wsparcia głównego udziałowca (samorząd województwa warmińsko-mazurskiego) lotnisko nie będzie funkcjonować. Publiczna „kroplówka” w ostatnich latach to „tylko” 65 milionów złotych. Warto się zastanowić, czy dalsze dorzucanie publicznych pieniędzy na port w Szymanach – w imię „prestiżu” – jest uzasadnione.