PLL LOT poinformował, że w związku z decyzją polskiego rządu o zawieszeniu międzynarodowych połączeń lotniczych, spowodowaną rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2, z dniem 15 marca 2020 roku wszystkie połączenia LOT-u wykonywane zarówno z Polski, jak i z Węgier zostaną wstrzymane na okres 10 dni. Przewoźnik podjął decyzje o zwieszeniu wszystkich lotów krajowych.
– W obliczu światowej epidemii czy właściwie pandemii, najważniejsze słowa to bezpieczeństwo i odpowiedzialność. Odpowiedzialne działanie, które może doprowadzić do tego, że zminimalizujemy skutki tej pandemii – mówił kilka godzin wcześniej premier Mateusz Morawiecki. Poinformował przy tym, że wstrzymana zostaną międzynarodowe połączenia kolejowe i lotnicze. Wewnątrzkrajowy ruch samolotowy, kolejowy i samochodowy pozostaje bez zmian.
Pomimo tych zapewnień premiera narodowy przewoźnik zdecydował się także na zwieszenie wszystkich lotów krajowych. Taka sytuacją dotąd nie miała miejsca. Informacja o zawieszeniu lotów krajowych pierwotnie była podawana jako bardzo prawdopodobna. Ostatecznie decyzja zapadła jednak jeszcze dzisiaj i oficjalnie loty krajowe także zostały zawieszone na 10 dni.
Mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją w lotnictwie. Jeszcze przed zamknięciem granic i ogłoszeniem przez LOT zawieszania wszystkich połączeń międzynarodowych, a po decyzji amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa uniemożliwiającej osobom przebywającym w strefie Schengen podróże do USA, eksperci zwracali uwagę na wyjątkowo ciężką sytuację przewoźników lotniczych. – Zamknęły się właśnie trzy największe rynki lotnicze na świecie: Chiny, Indie i teraz Stany Zjednoczone, do których zakaz lotów z Europy będzie obowiązywał od 13 marca do 13 kwietnia. To oznacza bardzo wysokie koszty dla wszystkich linii lotniczych, to kryzys globalny –
mówił wczoraj (12 marca) w rozmowie z portalem Rynek Lotniczy Sebastian Mikosz, do niedawna prezes Kenya Airways.– Konsekwencje będą zwyczajowe. Mniej lotów, mniej pasażerów, mniej przychodów, kłopoty finansowe. Może się okazać, że niektórzy tego nie przeżyją. W tej sytuacji spodziewam się jednak poluzowania przepisów UE o pomocy publicznej –
zaznaczał Sebastian Gościniarek, ekspert lotniczy z firmy BBSG.– W obecnej sytuacji trudno mówić o zwycięzcach, bo cała branża przegrywa na bezprecedensowym spadku popytu –
podsumowywał Dominik Sipiński, analityk lotniczy ch-aviation i Polityki Insight.Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) zapewnia, że wspiera rządy w ich działaniu na rzecz powstrzymania pandemii COVID-19 i równocześnie
apeluje do władz, by te zauważyły konsekwencje ekonomiczne, z którymi boryka się branża i nie zawahały się jej pomóc. Tekst był wielokrotnie aktualizowany wraz z napływem informacji od LOT w sprawie rejsów krajowych. Ostatnia zmiana z 22:52, 13 marca. Pierwsza publikacja: 22:21