Od połowy stycznia PLL LOT zwiększy liczbę połączeń na trasie Warszawa – Tallinn – Warszawa z trzech do czterech dziennie. To reakcja na plany Nordiki, która ma zawiesić część połączeń do Europy Zachodniej.
Nordica została założona przez rząd Estonii w 2015 roku po upadku Estonian Air. Polski przewoźnik
współpracuje z linią od listopada 2016 roku. Przejął wtedy 49 proc. udziałów w Regional Jet, która wykonuje połączenia i leasinguje samoloty. W sumie ma 11 Bombardierów CRJ 700 i 900, które są oznaczone na kadłubach przez dwa logo: Nordiki i LOT-u. Polski przewoźnik wykorzystuje cztery (przedtem pięć) samoloty Bombardier CRJ 900 z „puli” Regional Jet na swojej siatce połączeń. Chodzi o połączenia z Warszawy do: Tallinna, Rygi, Wilna i Sztokholmu.
Jak podaje "Rynkowi Lotniczemu" Konrad Majszyk z biura prasowego LOT, efektem współpracy stało się zwiększenie liczby operacji między Warszawą i Tallinnem z 10 razy tygodniowo do 28 i wzrost liczby pasażerów z ok. 30 tys. do aż 120 tys. rocznie – w tym 75 proc. transferowych. – Korzyści płynące z tej współpracy dla LOT-u to m.in.: dostęp do dodatkowych samolotów wraz z załogami, atrakcyjne koszty leasingu samolotów oraz zwiększenie obecności i rozpoznawalności LOT-u w krajach bałtyckich i nordyckich – wylicza Majszyk.
Mniej Nordiki, więcej LOT-u
Nordica
przeżywała przed rokiem okres intensywnego wzrostu – jeszcze latem tego roku oferowała pasażerom 21 kierunków. Jednak od połowy stycznia rozpocznie proces redukcji połączeń. Nie będzie już latać do Sankt Petersburga, Oslo i Amsterdamu, ograniczy też liczbę połączeń do Sztokholmu i Monachium. W siatce zimowej pozostanie osiem połączeń, latem będzie ich trzynaście. Warto zauważyć, że na Nordicę naciska AirBaltic. Łotewskie linie
otwierają kolejne trasy z Tallinna, dublując wiele połączeń estońskiego konkurenta. Ostatnio
otworzył trasy właśnie do Sztokholmu i Oslo.
Zmiany w siatce Nordiki chce wykorzystać LOT, który zaproponuje jej dotychczasowym pasażerom własne połączenia. – Dzięki poprawionej ofercie LOT-u pasażerowie zyskają możliwość dotarcia z Tallinna do portów docelowych w Europie Zachodniej przez Warszawę – tłumaczy Konrad Majszyk. Rozkład nowych rejsów od 14 stycznia 2019 r. będzie przedstawiał się następująco (czasy lokalne): WAW-TLL, 22:40-01:25+ – poniedziałki, wtorki, środy, czwartki, piątki, niedziele; TLL-WAW, 06:05-06:40 – poniedziałki, wtorki, środy, czwartki, piątki, soboty.
Do obsługi połączenia podstawiane mają być Bombardiery CRJ900 spółki Regional Jet. – Pod względem wypełnienia samolotów, wzrostu przychodów, uzyskanej rentowności i wpływu na siatkę LOT-u połączenie WAW-TLL-WAW spełnia pokładane w nim oczekiwania –informuje przedstawiciel polskiego przewoźnika.
Estończycy zastanawiają się nad zakończeniem współpracy
Nordica jest tzw. przewoźnikiem wirtualnym – firma nie ma własnego certyfikatu operatora lotniczego (AOC) ani nie jest leasingobiorcą samolotów. Spółka korzysta z systemu rezerwacyjnego oraz platformy handlowej polskiego przewoźnika, połączenia wykonuje na kodzie LOT-u (LO). Obecnie Nordica zastanawia się nad zmianami w formie współpracy lub jej zakończeniem, o czym
pisaliśmy tutaj.
– Jesteśmy świadomi wyzwań biznesowych, z jakimi mierzy się obecnie Nordica (grupa Nordic Aviation). Jako udziałowiec spółki Regional Jet bacznie przyglądamy się sytuacji i jesteśmy w kontakcie z zarządem Nordiki – zapewnia Majszyk.