LOT: Do 12 rejsów do Toronto. Air Canada nie wróci do Warszawy

Flagowe linie z Kanady pojawiły się na warszawskim Lotnisku Chopina w 2016 roku. Przez dwa lata rotację Toronto-Pearson – Warszawa – Toronto-Pearson wykonywały linie Air Canada Rouge – spółka zależna Air Canada. Trzy loty w tygodniu były realizowane boeingami 767.

Od 4 czerwca 2018 roku na Lotnisko Chopina zawitały już samoloty w malowaniu Air Canady. Została zwiększona także liczba tygodniowych lotów. Flagowy przewoźnik zaoferował cztery rejsy w tygodniu. Połączenie non-stop było sezonowe i utrzymywane do końca czerwca. Kanadyjski przewoźnik realizował wyloty z Toronto we środy, czwartki, soboty i niedziele o godz. 17:40 czasu lokalnego, a ze stołecznego portu lotniczego w poniedziałki, czwartki, piątki i niedziele o godz. 9:40 czasu lokalnego dla Warszawy.

Skontaktowaliśmy się z przewoźnikiem z Kraju Klonowego Liścia, aby dowiedzieć się, czy i kiedy linie planują przywrócenie oferowania sezonowego połączenia między Kanadą a Polską. Odpowiedź biura prasowego Air Canady nie pozostawia złudzeń i oznacza, że na trasie Warszawa – Toronto monopol na bezpośrednie przewozy będą w dalszym ciągu miały Polskie Linie Lotnicze LOT. – Na razie nie planujemy przywrócić bezpośrednich lotów. Air Canada nadal przez cały rok obsługuje Warszawę, lecz za pośrednictwem partnerów Star Alliance, poprzez kilka europejskich hubów, w tym przez Frankfurt, Londyn-Heathrow, Monachium i Zurych – przekazało nam biuro prasowe kanadyjskich linii lotniczych Air Canada.

Beneficjentem braku oferowania bezpośrednich lotów z Polski do Kanady będą Polskie Linie Lotnicze LOT, które łączą Warszawę z Toronto od 1972 roku, kiedy LOT zainaugurował rejsy. Początkowo loty były realizowane w formie czarterowej, a wejście do czynnej służby Iljuszynów Ił-62 pozwoliło na otwarcie takiego połączenia. Oprócz Toronto, LOT rozpoczął w tamtym czasie oferowanie lotów do Chicago i Nowego Jorku.

Tak więc, co dość niezwykłe, nawet u szczytu zimnej wojny PLL LOT zapewniały dużym polskim społecznościom w tych trzech miastach bezpośrednie połączenie z krajem pochodzenia. Loty te zostały jednak później tymczasowo zawieszone w związku z niepokojami politycznymi i wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce na początku lat 80. W nadchodzącym sezonie letnim, tak jak w ubiegłorocznym przewoźnik znad Wisły zamierza oferować między warszawskim Lotniskiem Chopina a portem Pearson w Toronto do 12 lotów tygodniowo. Polski operator zaoferuje tygodniowo około 3250 foteli.

– W szczycie sezonu letniego 2022 do Toronto wykonywaliśmy 11-12 rotacji tygodniowo. To przekłada się na ok. 6,5 tysiąca miejsc tygodniowo. W całym sezonie letnim 2022 liczba pasażerów na tej trasie wyniosła ok. 140 tysięcy – przekazało nam Biuro Prasowe Polskich Linii Lotniczych LOT.

Do początku sezonu letniego dostępne są codzienne rotacje. Rejs LO45 wylatuje z Warszawy o godz. 17:00. Po dziewięciu godz. i 45 minutach, o godz. 20:45 według rozkładu, B787 Dreamliner wykonujący lot ląduje na wschodzie Kanady. W rzeczywistości rejs trwa około siedem godzin. Z Toronto szerokokadłubowce LOT-u w drogę powrotną startują o godz. 22:45 czasu lokalnego. Przylot na stołeczne Lotnisko Chopina odbywa się o godz. 13:00. W szczycie sezonu letniego przewoźnik zamierza wykonywać od 11 do 12 rotacji tygodniowo. Dodatkowe rejsy (LO41) z Warszawy zaplanowano na godz. 12:30. Przyloty do Kanady linie przewidziały na godz. 15:55. Po dwóch godzinach postoju B787 wylecą w drogę do Warszawy. Kolejnego dnia rano, o godz. 08:15, szerokokadłubowy samolot wyląduje w stolicy Polski.